Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Nowe przepisy mają umożliwić zdecydowaną walkę z nieuczciwymi firmami, które oszukują Polaków, a także narażają na straty polskie państwo. To realizacja wysokich standardów, które są zasadą w krajach UE; to nie jest żadna rewolucja - powiedział we wtorek minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Ustawa ta nie jest niczym nowatorskim. My nie jesteśmy awangardą w Europie. My jesteśmy w dalekim ogonie w Europie, jeżeli chodzi o te rozwiązania
— mówił Ziobro, nawiązując do rządowego projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Prace nad projektem były prowadzone w resorcie sprawiedliwości od wielu miesięcy.
Według niego, podobne rozwiązania obowiązują już w wielu krajach UE, a do ich wprowadzenia, zobowiązywały Polskę m.in. niektóre unijne dyrektywy oraz OECD. Wskazał, że dotychczasowe przepisy regulujące obszar odpowiedzialności podmiotów zbiorowych zostały ocenione negatywnie.
Ta ustawa jest narzędziem bardzo potrzebnym, ponieważ wiemy, że dotychczasowe rozwiązania prawne w tym obszarze nie przyniosły rezultatów i nie zdały egzaminu
– powiedział.
Ta ustawa gwarantuje, że będziemy realizować wszystkie wymogi, które wynikają z ładu międzynarodowego, w którym Polska uczestniczy i który zobowiązała się wprowadzić do naszego porządku prawnego (…) To nie jest żadna rewolucja. To jest realizacja wysokich standardów, które są zasadą w krajach UE
— podkreślił szef MS.
Zdaniem Ziobry, nieprawdziwa jest też „narracja medialna, która tworzy wrażenie”, że nowe przepisy dadzą władzy „nadzwyczajne uprawnienia, które poza kontrolą pozwolą przejmować firmy”.
To jest rzeczywistość namalowana przez czarnowidzów i ludzi, którzy nie znają rzeczywistości funkcjonowania tych rozwiązań w Europie
— oświadczył minister
Jak dodał, „to narzędzie, które zostało wstępnie przyjęte przez rząd we wtorek jest wyrazem troski o podniesienie standardów funkcjonowania wielkich i tych mniejszych firm w obszarze polskiej gospodarki”.
Chodzi o to, aby polskie prawo było skuteczne w odpowiedzi na nadużycia, których dopuszczać się mogą wielkie firmy z żądzy zysku
— zaznaczył minister.
Jak przekazało Ministerstwo Sprawiedliwości, projekt zakłada, że do wytoczenia sprawy np. nieuczciwej spółce wystarczy prokuratorskie ustalenie, że doszło w niej do popełnienia przestępstwa.
„Nie będzie już wymogu wcześniejszego prawomocnego skazania przedstawiciela spółki, która złamała prawo, co w przeszłości blokowało egzekwowanie prawa. Kwestie odpowiedzialności karnej konkretnej osoby i nałożenia kary finansowej na firmę będą rozstrzygane przez sąd oddzielnie, choć z założenia w ramach jednego procesu”
— zaznaczono.
Ponadto - po planowanej zmianie - kara pieniężna nie będzie zależna od osiągniętego przez firmę przychodu.
„Dzięki temu będzie możliwe karanie podmiotów, które mają majątek, a nie wykazują przychodów. Wysokość kar ma wynosić od 30 tys. do 30 mln zł. Zostanie jednak wprowadzona możliwość umorzenia postępowania, jeżeli nawet najniższa z możliwych kar byłaby zbyt surowa za pojedyncze przewinienie”
— przekazało MS.
kpc/PAP
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428672-walka-z-nieuczciwymi-firmami-ziobro-wysokie-standardy-z-ue?wersja=mobilna