W naturze tabloidów jest poszukiwanie sensacji, jednak bardzo często się w tym zapędzają. „Fakt”, który uwielbia „polować” na polityków jeżdżących limuzynami, bierze na celownik minister Jadwigę Emilewicz za to, że używa służbowego auta do celów prywatnych, a za kółkiem siada jej mąż. A że użyczenie samochodu jest uregulowane umową? Dla gazety jak widać to żaden argument.
„Bezczelność”! Rządowa limuzyna dla męża minister!” - krzyczy nagłówek w „Fakcie”. Skąd aż takie ostre słowa?
Mąż pani minister przedsiębiorczości dumnie wozi rodzinę luksusowym mercedesem. Świetny wóz, gratulujemy. Problem w tym, że nie kupił tego auta sam. Ba, nawet go nie pożyczył na rynku (koszt ok. 700 zł na dzień). Pan Emilewicz prowadzi sobie limuzynę rządową!
– grzmi tabloid, próbując wywołać oburzenie u swoich czytelników.
Co z tego, że użyczenie ministerialnej limuzyny jest uregulowane umową i nie naruszono żadnego przepisu?
”Kwestia użytkowania samochodu służbowego przez ministra przedsiębiorczości i technologii jest uregulowana umową użyczenia samochodu służbowego. Zgodnie z umową osoba biorąca w użyczenie samochód może wykorzystać samochód w celach prywatnych ponosząc koszty z korzystania samochodu”
– odpowiedział tabloidowi resort przedsiębiorczości i technologii.
Na czym więc ma polegać owa tytułowa „bezczelność”? Trudno się dowiedzieć.
A może zamiast szukać dziury w całym, „Fakt” zwróciłby uwagę na znaczący dla pani minister ranking? W zestawieniu przygotowanym przez Warsaw Enterprise Institute Jadwiga Emilewicz zajęła pierwsze miejsce pod względem najlepszych jakościowo ustaw w roku 2018.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pierwsze miejsce minister Jadwigi Emilewicz w rankingu WEI. To w jej resorcie powstały najlepsze jakościowo ustawy
kpc/”Fakt”/wPolityce.pl
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/428652-emilewicz-na-celowniku-tabloidow-rzadowa-limuzyna-dla-meza?wersja=mobilna
