To dopiero opozycja! Wiecznie w natarciu. Tomasz Siemoniak popadł już w obsesję, skoro drwi nawet z opłatkowego spotkania prezydenta i szefa MON z polskimi żołnierzami stacjonującymi w Rumunii. Na odpowiedź resortu nie trzeba było długo czekać!
Prezydent Andrzej Duda i szef MON Mariusz Błaszczak przybyli w środę do Rumunii, gdzie spotkali się z polskimi żołnierzami służącymi w wielonarodowych siłach NATO. Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia, zorganizowano spotkanie opłatkowe.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent i szef MON odwiedzili polskich żołnierzy w Rumunii. „Stanowimy wspólnotę, która daje gwarancję naszej wolności”
Komentując relację z tego wydarzenia, Tomasz Siemoniak - polityk PO i były minister obrony – próbował naśmiewać się z rządzących.
Przedszkolaki z PiS
— napisał na Twitterze.
Minister obrony narodowej paraduje w mundurze harcerskim. A prezydent w „wojskowym swetrze”. Jadą do Rumunii i bawią się w wojsko. Sprzęt, mundury i hełmy by żołnierzom kupili zamiast tych przebieranek
— drwił Siemoniak.
Na odpowiedź MON nie trzeba było długo czekać. Doszło do ciekawej wymiany zdań.
Panie pośle, biorąc pod uwagę, że był Pan ministrem obrony narodowej, dziwi nas, że świąteczną wizytę u żołnierzy nazywa Pan „zabawą w wojsko”. Co do ubioru - był Pan pewnie w wielu kontyngentach i widział Pan, że w garniturach się tam raczej nie chodzi
— odparł resort obrony narodowej na Twitterze.
Zachodni politycy nie przebierają się za żołnierzy. I ja nigdy ani premier (z wyjątkiem uroczystości pożegnania poległych w Afganistanie, gdzie ze względu na mróz pożyczyliśmy wojskowe kurtki) będąc w kontyngentach nie udawaliśmy żołnierzy jak politycy PiS
— dodał Siemoniak.
Nikt podczas dzisiejszej wizyty nie przebierał się za żołnierza. Będzie nam miło jak skupi się Pan na konstruktywnej krytyce, bo w pierwszym tweecie minął się Pan z prawdą nie tylko w kwestii ubioru. Kupiliśmy zarówno nowoczesny sprzęt, jak i mundury i hełmy
— czytamy w kolejnym wpisie MON-u.
Ataki Siemoniaka skomentował również publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl Stanisław Janecki.
Spośród byłych ministrów III RP nie ma większego frustrata niż Tomasz Siemoniak. Wszystko wie lepiej i zrobiłby lepiej, tylko już nie jest ministrem. Ale codziennie musi labiedzić, jęczeć, wybrzydzać i zawracać gitarę - tak go zżerają kompleksy i zawiść. Żenada absolutna.
A krótką pamięć Siemoniaka postanowili odświeżyć internauci (po raz kolejny, bo jakiś czas temu b. szef MON czepiał się podobnie kwestii ubioru ministrów na wyjeździe):
kpc/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/426388-siemoniak-szydzi-przedszkolaki-z-pis-bawia-sie-w-wojsko