Jeśli chodzi o garderobę, to b. prezydent Lech Wałęsa odstawał od większości uczestników ceremonii pogrzebowej b. prezydenta USA George’a H.W. Busha; cała reszta była ubrana stosownie - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Dodał, że pogrzeb nie powinien być traktowany jak wiec polityczny.

Krzysztof Szczerski w czwartek podczas programu w Polsat News był pytany o wizytę w Waszyngtonie prezydenta Andrzeja Dudy, który wraz z Lechem Wałęsą polecieli na pogrzeb b. prezydenta USA George’a H.W. Busha.

Szczerski w programie ocenił strój Lecha Wałęsy, który podczas wizyty w Waszyngtonie chodził w koszulce z napisem „konstytucja”.

Jeśli chodzi o garderobę, to prezydent Wałęsa rzeczywiście odstawał od większości uczestników ceremonii pogrzebowej, bo cała reszta była ubrana stosownie

— stwierdził.

Szacunek dla zmarłego jest okazywany w każdy sposób, także zachowaniem i strojem. Pogrzeb to jest szczególna uroczystość. To nie jest wiec polityczny; to nie jest miejsce do tego, żeby skupiać się na sobie, a nie na osobie, którą żegnamy. (…) Tego typu stroje są pokazywaniem, że (Wałęsa - PAP) skupia się na sobie

— ocenił Szczerski.

Zapytany, czy Lech Wałęsa zakładając koszulkę z napisem „konstytucja” skupiał się nie na sobie, a na zasadach poszanowania prawa, Szczerski odpowiedział:

Myślę, że nikt tak tego odczytał i nikt nie zrozumiał, dlaczego jedna osoba w setkach żałobników była ubrana niestosownie.

Jak wyjaśnił, wspólny lot Dudy i Wałęsy do USA miał miejsce, bo „na zewnątrz nie trzeba pokazywać podziałów”. Na pytanie, czy taki brak podziałów został zauważony podczas wizyty w USA, szef gabinetu prezydenta ocenił, że „przede wszystkim zauważony był przyjazd prezydenta Dudy”.

Dlatego, że wiele głów państw nie było w stanie na ten pogrzeb przyjechać. To było ważne dla amerykańskiego świata politycznego, że prezydent Polski i kanclerz Niemiec przyjechali do Waszyngtonu, bo to są dwa kraje, które z prezydenturą George’a Busha się wiążą

— powiedział.

Przyjaciele, cztery pokolenia „klanu” Bushów i dygnitarze z całego świata, podczas uroczystości żałobnych w Narodowej Katedrze Kościoła Episkopalnego w Waszyngtonie, pożegnali w środę George’a H. W. Busha - 41. prezydenta Stanów Zjednoczonych. W uroczystości uczestniczyli też prezydent Andrzej Duda i b. prezydent Wałęsa.

George Herbert Walker Bush, syn senatora, 41. prezydent USA, 43. wiceprezydent USA, ojciec George’a W. Busha „Młodszego” - 43. prezydenta Stanów Zjednoczonych i Jeba Busha, byłego gubernatora stanu Floryda, były ambasador w ONZ, były dyrektor CIA, zmarł w ubiegły piątek (30 listopada) w Houston w stanie Teksas, w wieku 94 lat.

W uroczystościach żałobnych w Narodowej Katedrze Kościoła Episkopalnego wzięło udział w środę ponad 3 tys. zaproszonych gości. Wśród nich był prezydent Donald Trump wraz z pierwszą damą Melanią Trump oraz wszyscy żyjący byli prezydenci USA: demokrata Barack Obama wraz z żoną Michelle, demokrata Bill Clinton wraz z żoną Hillary i - najstarszy z nich - demokrata Jimmy Carter wraz żoną Rose.

gah/PAP