Te wybory są ogromnym sukcesem i wszędzie, w każdym sejmiku – czyli tym najbardziej miarodajnym narzędziu badania popularności partii w skali kraju – jest progres i to znaczący
— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Dziedziczak, poseł PiS.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: PILNE! PKW podała zbiorcze wyniki wyborów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast! SPRAWDŹ, kto ile zdobył mandatów
CZYTAJ TAKŻE: WSZYSTKO o wyborach samorządowych 2018 - komentarze, frekwencja, sondaże, opinie
wPolityce.pl: Prawo i Sprawiedliwość wygrało w wyborach samorządowych z bardzo dobrym wynikiem, można nawet powiedzieć - historycznym, co wzbudza pozytywne nastroje, choć niewątpliwie są i obecne pewne niedostatki. Jak Pan to podsumowuje?
Jan Dziedziczak, PiS: Te wyniki to sukces Prawa i Sprawiedliwości, ale też lekcja pokory. Rzeczywiście, odnieśliśmy niebywały, największy od 20 lat sukces w kraju w wyborach do sejmików – czyli najbardziej miarodajnych wyborach. Zachęcam Państwa przy ich specyfice do porównywania wyników z poprzednimi tego typu wyborami. Biorąc pod uwagę przepływy elektoratu, czyli w porównaniu z 2014 r. - kiedy była już fala wznosząca PiS, które to wybory nasza partia wygrała, co było wskazówką, co się stanie w 2015 r. - mamy wzrost o ponad 7 proc. Jest też niezwykły spadek jeśli chodzi o PSL, bo prawie 12 proc. Tak samo Koalicja Obywatelska ma nieporównywalnie gorszy wynik. Trendy są zatem wyraźne. Oczywistym faktem jest również to, że PiS miało do tej pory większość w jednym województwie, podczas gdy w piętnastu rządziła koalicja PO-PSL, Teraz mamy większość w sześciu województwach. Ten znaczący wzrost poparcia dla obozu dobrej zmiany jest sukcesem. Natomiast oczywiście, mamy też coś, co powinno nas skłaniać do refleksji, czyli wyniki w dużych miastach. I rzeczywiście w liczbach bezwzględnych mamy wynik nie gorszy niż w 2014 roki, lecz jest widoczna mobilizacja obozu „anty-PiS” w największych ośrodkach. Nie ma się co obrażać na wyborców, trzeba po prostu wyciągnąć konsekwencje i najwyraźniej skierować do tych ośrodków jeszcze bardziej rozbudowaną ofertę.
Czyli Pana zdaniem jest to kwestia programu?
Myślę, że tak. Oczywiście, nie oszczędzały nas media. Mamy też do czynienia z sytuacją bez precedensu, kiedy to rzekomo apolityczne środowiska sądownicze z kraju czy Europy włączają się ewidentnie w rywalizację międzypartyjną i wypuszczają komunikaty budzące wśród wyborców dezorientację. To najlepszy dowód na to, jak głęboko establishment europejski ingeruje w polską rywalizację polityczną, jak bardzo wygodny i korzystny był dla nich poprzedni układ PO-PSL, zgadzający się na wszystko.
Ale wyciągamy z tego wnioski. Jesteśmy przygotowani na wybory w 2019 r. – najpierw europejskie, potem parlamentarne – i wreszcie prezydenckie w 2020 r.. Wynik w Warszawie być może u części zwolenników dobrej zmiany nieco popsuł humor. Atmosfera i oczekiwania były zbyt wysokie i stąd to rozczarowanie. Natomiast podkreślmy, że wynik kandydata PiS był lepszy niż w 2014 r. Podsumowując, te wybory są ogromnym sukcesem i wszędzie, w każdym sejmiku – czyli tym najbardziej miarodajnym narzędziu badania popularności partii w skali kraju – jest progres i to znaczący.
Czyli jest w PiS nadzieja na to, że ten trend wznoszący, o którym Pan mówi, przyniesie świetny wynik w przyszłych wyborach parlamentarnych?
W polityce ważne są trendy, a ten jest ewidentny, jednoznaczny i znaczący. Natomiast ta łyżka dziegciu w postaci wielkich miast jest tutaj ważna. Ale zwróćmy również uwagę, że kandydatka z wyrokiem dostaje ponad 70 procent w Łodzi, a człowiek prezentujący kulturę neandertalczyka w stosunku do kobiet i w ogóle relacji międzyludzkich wygrywa w Legionowie w I turze. Niektórzy żartują, że kogokolwiek Platforma by nie wystawiła, to i tak dostałaby takie wyniki. Pewnych rzeczy nie przeskoczymy.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/418025-dziedziczak-te-wybory-to-sukces-ale-i-lekcja-pokory
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.