Niech sobie partie istnieją, jeżeli czują potrzebę. Na lewicy tych partii jest kilkadziesiąt. Wszyscy pytają, czemu nie założę partii? A moim zdaniem na lewicy było zbyt mało rozmowy, a zbyt wiele partii
— powiedziała na antenie TOK FM Barbara Nowacka, atakując partie lewicowe za to, że nie dały się jak ona „zjeść” Platformie Obywatelskiej.
Nowacka zwróciła się też do wyborców partii lewicowych:
To jest pytanie do ich wyborców, czy uważają, że dzisiaj podstawowymi zasadami jest zasada państwa prawa demokratycznego, Polski w UE, sprawiedliwych sądów, (…) czy ważniejsze są partykularyzmy?
— zapytała.
Po czym zdecydowanie uderzyła w ugrupowania lewicowe za to, że nie chcą podporządkować się Schetynie, a mało tego, SLD w Katowicach ośmiela się nawet nie patrzeć na politykę lokalną ideologicznie i współpracować z PiS.
Partie lewicowe podeszły do wyborów, w szczególności sejmikowych, jak do jakiegoś sondażu. (…) To jest niepoważne. To naruszenie interesów tak naprawdę i Polski i demokracji polskiej. Gdyby szli jednym blokiem, to ja bym to rozumiała. Ale trzy ugrupowania po 1-2 proc. poparcia? W tym SLD, które w Katowicach popiera prezydenta popierane przez PiS. Budzi to poważny niepokój. Mam wrażenie, że sami ich politycy nie chcą przysłużyć się sprawie, tylko swojemu logu
— stwierdziła.
To ciekawe, że z kolei partie lewicowe zarzucają Nowackiej, że ta w imię partykularnego interesu dała się „zjeść” Schetynie.
as/TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/417172-barbara-nowacka-atakuje-partie-lewicowe