Minister ds. pomocy humanitarnej Beata Kempa spotkała się w Brukseli z europosłami Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, by rozmawiać o pomocy humanitarnej udzielanej przez Polskę. Zapowiedziała, że do końca roku chce spotkać się z komisarzem UE Christosem Stylianidesem.
Kempa przyjechała do Brukseli, by na spotkaniu z europosłami EKR przedstawić polskie spojrzenie i osiągnięcia w kwestii pomocy humanitarnej.
Z jednej strony mówimy tu również w Parlamencie Europejskim twarde „nie” dla przymusowej relokacji, z drugiej strony chcemy pokazać, jak Polacy są zaangażowani w pomoc potrzebującym
— powiedziała dziennikarzom.
Na spotkaniu przedstawiła dane dotyczące polskiej pomocy humanitarnej i informacje o realizowanych projektach. Ta pomoc - jak mówiła - dociera do ubogich i ofiar wojny. Dodała, że tematem spotkania była też kwestia szlaków migracyjnych w Afryce.
Jeśli w tym zakresie nie zadziała Unia Europejska, to problem może narastać
— zaznaczyła.
Przykładem polskich działań, jak mówiła, jest pomoc dla Syrii.
Dzięki naszemu sprzętowi i programom leczona jest bardzo duża liczba osób. Tylko jeden program to 5,5 tys. wyleczonych osób, a 13 tys. osób skorzystało ze sprzętu
— powiedziała. Ten sprzęt jest nadal wykorzystywany w Syrii. Dodała, że Polska jest w kontakcie z organizacjami pozarządowymi w sprawie ewentualnej dalszej pomocy.
Powiedziała, że jeszcze w tym roku zamierza spotkać się unijnym komisarzem ds. pomocy humanitarnej Christosem Stylianidesem.
W tej chwili jedna z fundacji (…) przeprowadza dzięki środkom rządowym projekt pilotażowy leczenia filariozy, ślepoty rzecznej, w Republice Środkowoafrykańskiej. W wyniku tej choroby szczególnie dzieci tracą wzrok. To potężny problem. Chciałabym pokazać wyniki badań w tym zakresie i zachęcić, żeby UE pomogła w tej sprawie
— powiedziała.
Kempa przedstawiła w lipcu dokument pt. „Aspekty pomocy humanitarnej i rozwojowej w latach 2015-2018”. Wynika z niego, że od 2015 r. środki przeznaczane przez polski rząd na pomoc humanitarną wzrosły sześciokrotnie: z 26 mln zł w 2015 r. do 173 mln zł w 2017. W 2018 r. te środki mają być jeszcze wyższe.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416877-kempa-mowimy-twarde-nie-dla-przymusowej-relokacji?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529