Prawda w oczy kole? Po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało spot, który zwraca uwagę na przekręty reprywatyzacyjne w stolicy, a Komisja Weryfikacyjna opublikowała raport o miliardowych stratach Warszawy, Hanna Gronkiewicz-Waltz przechodzi do kontrataku. W swoim stylu manipuluje faktami, a odpowiedzialność za szokujący proceder przestępczy zrzuca na barki śp Lecha Kaczyńskiego!

Pani prezydent tak się przestraszyła prawdy, wyłaniającej się z ustaleń śledczych, Komisji Weryfikacyjnej i stowarzyszeń lokatorskich, że zasypała twitter informacjami, z których ma wynikać, że to Lech Kaczyński uczestniczył w dzikiej reprywatyzacji. W mediach społecznościowych zamieściła więc adresy kamienic, które miano zreprywatyzować w czasie, gdy prof. Lech Kaczyński był prezydentem stolicy.

Sprytna manipulacja polega na tym, że niewielka liczba nieruchomości, którą wtedy zreprywatyzowano to kropla w morzu, w porównaniu do zreprywatyzowania tysięcy nieruchomości w latach rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz! Hipokryzję wytknął pani prezydent Sebastian Kaleta, wiceprzewodniczący Komisji Weryfikacyjnej.

Szykuje się ofensywa twitterowa Pani Prezydent. Czy wstawi Pani wpisy o ponad 2000 nieruchomościach, które Pani zreprywatyzowała? Prezydent Lech Kaczyński zmniejszył liczbę reprywatyzacji z niemal 300 do 30 rocznie, a Pani szybko wróciła do poziomu 300 z czasów Święcickiego.

– napisał Kaleta na twitterze.

CZYTAJ TAKŻE:Urzędnik Hanny Gronkiewicz-Waltz przyznaje: „Za czasów Lecha Kaczyńskiego reprywatyzacja została ewidentnie spowolniona”

CZYTAJ RÓWNIEŻ:TYLKO U NAS. Kto chciał wrobić śp. Lecha Kaczyńskiego w przekręt reprywatyzacyjny?! Nowe śledztwo w sprawie kamienicy Waltzów

Hanna Gronkiewicz-Waltz miota się z każdym dniem bardziej. Nie ma się co dziwić. Jej działaniami interesuje się nie tylko Komisja Weryfikacyjna, politycy i dziennikarze. Prezydent Warszawy doskonale wie, że jest także na celowniku prokuratury. Czy jej działania to jedynie propaganda, czy już linia obrony?

WB