Myślę, że jednak zdecydowali, że po co mieć konfrontację z rzeczywistością. Dużo łatwiej jest to odwołać i sobie mówić, tak jak Morawiecki na różnych wiecach, że odzyskał 40 mld zł, 250 mld zł, 500 mld zł. W zależności od tego, co mu silna na język przyniesie

— powiedział w programie „Onet Rano” Jan Vincent-Rostowski, były minister finansów w rządzie PO-PSL, odnosząc się do przełożenia terminu jego przesłuchania przed komisją ds. wyłudzeń VAT.

Rostowski stwierdził, że uszczelnienie VAT wynika tak naprawdę z działań… Platformy Obywatelskiej.

To myśmy wszystko zrobili tak naprawdę. Od 2011 roku co najmniej pracowaliśmy w sposób systematyczny, wprowadzając różne rozwiązania systemowe. (…) PiS tutaj prawie nic nie zrobił

— stwierdził. Po czym „wspaniałomyślnie” wymienił jedną rzecz, którą według niego zrobił PiS w kwestii uszczelnienia VAT-u. Chociaż i w tym przypadku nie zabrakło „gwiazdki”.

Coś co myśmy i tak przygotowali, ale fakt, że oni to przeprowadzili. To jest metoda split payment. To co ma iść na VAT, jest automatycznie jak wpływa, przekazywane na specjalne konto

— mówił były minister finansów.

Rostowski mimo wszystko wyjawił, iż nie chciałby, aby Polska doświadczyła złej koniunktury gospodarczej. Przedstawił to w obrazowy sposób.

Zły rząd jest jak mucha siedząca na czole ukochanej osoby. Ta ukochana osoba to jest kraj – nie można młotkiem uderzyć w czoło w tę muchę. Módlmy się, żeby coś takiego jak zła koniunktura się nie stało

— powiedział.

as/Onet