Kolejne rewelacje Onetu z bełkotliwych zeznań kelnerów i osobliwy wniosek portalu, z którego ma wynikać, że kelnerzy z „Sowy i Przyjaciół” nie nagrali Grzegorza Schetyny. To ciekawe, zważywszy na fakt, że jednym z głównych celów Marka Falenty było zdobycie nagrań Misiaka. Jak się okazuje, to właśnie z nim spotkał się, jak twierdzi tylko raz, Grzegorz Schetyna w słynnej restauracji.
CZYTAJ WIĘCEJ: Pieniądze na LOT, Donald Tusk i Radosław Sikorski, czyli wybiórcze działania Onetu. SPRAWDŹ, czego nie publikuje portal
CZYTAJ WIĘCEJ: UJAWNIAMY. Czy „taśma Morawieckiego” w Onecie to ustawka z Sądem Najwyższym? Kulisy operacji uderzającej w premiera
Według kelnera, Schetyna miał się w „Sowie” spotykać właśnie z Misiakiem. Tak brzmi kluczowy fragment zeznań: „Pamiętam, że Tomasz Misiak spotkał się w naszej restauracji dwa lub trzy razy z Panem Schetyną. Nie pamiętam czy te [spo]tkania zostały nagrane”. Pytany przez Onet Misiak twierdzi: — Szczerze mówiąc, to nie pamiętam dokładnie, to już było tyle lat temu… A z panem Schetyną nie widziałem się od wielu lat. Schetyna ma lepszą pamięć. Ale twierdzi, że u „Sowy” był tylko raz: — Spotkałem się jeden raz prywatnie z Tomaszem Misiakiem w restauracji „Sowa i Przyjaciele”. Na pewno było to przed lipcem 2013 r., czyli przed terminem, w którym według ustaleń prokuratury, rozpoczęło się nagrywanie rozmów w restauracji — twierdzi.
– czytamy w Onecie.
CZYTAJ WIĘCEJ: Utopić Morawieckiego w starych aktach, czyli wszyscy „wiedzą”, ale nikt nie widział. Sprytny ruch Onetu na trzy tygodnie przed wyborami
Onet zwraca uwagę, że polityków i biznesmenów podsłuchiowano także przed lipcem 2013 roku więc argument Schetyny może być chybiony. Schetyna jest jednak pewien swego.
Jestem przekonany, że nie ma żadnych nagrań z tego spotkania. Żadna służba państwowa ani prokuratura nie zwracała się do mnie w tej sprawie.
– podkreśla Schetyna w rozmowie z Onetem.
Ciekawi też konkluzja autorów materiału o zeznaniach kelnerów.
Rzeczywiście, poza tą jedną wzmianką w zeznaniach Łukasza N. nie ma innych śladów dotyczących taśmy na Schetynę. Lider PO nie był przesłuchiwany w śledztwie ani podczas procesu.
– podkreślają z naiwną wiarą autorzy tekstu.
Dlaczego autorzy tekstu podchodzą do tematu braku taśmy Schetyny jak do dogmatu? Dlaczego nie zastosowali tej formuły wobec premiera Mateusza Morawieckiego? Gdy Onet ujawniał zeznania kelnerów dotyczące Morawieckiego,to nie podważał ich zeznań i nie trąbił na prawo i lewo, że taśmy Morawieckiego, która potwierdzałaby rzekome ustawianie kredytów na „słupy”, nie ma. Każdy kto zna genezę afery taśmowej i każdy kto kieruje się logiką musi wiedzieć, że Grzegorz Schetyna został nagrany w „Sowie i Przyjaciołach”. Zamiast to negować, warto poszukać jego taśmy. Jedno jest pewne. W prezencie od Sądu NAjwyższego dla Obnetu,czyli w aktach sprawy,tych taśm nie ma.
WB
Źródło: Onet
CZYTAJ WIĘCEJ: I to ma zniszczyć Morawieckiego? Kolejny fragment taśmy uderza w premiera! W tle Kilian, Jagiełło i Grad
CZYTAJ WIĘCEJ: Onet odkrywa karty w sprawie „afery”! „Taśmy osłabią Morawieckiego. Kaczyński powinien uwzględnić kłopoty z Morawieckim”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/416062-nie-ma-tasmy-schetyny-onet-ujawnia-zeznania-kelnerow?wersja=mobilna