PiS rzeczywiście usiłuje zrobić z Polski rodzaj półkolonii USA w Europie

— przekonuje prof. Roman Kuźniar na łamach „Gazety Wyborczej”.

Były doradca preyzdenta Komorowskiego postanowił podzielić się swoimi wrażeniami po wizycie prezydenta Andrzeja Dudy w Stanach Zjednoczonych.

Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie ani jemu, ani Polsce chwały nie przynosi. W ciągu dwóch godzin zobaczyliśmy nędzę polityki zagranicznej PiS zarówno w wymiarze formalno-wizerunkowym, jak i merytorycznym. Wizyta polskiego prezydenta u Trumpa nie jest wcale ciągiem wpadek i lapsusów. Ona wiernie odzwierciedla bezkresny brak profesjonalizmu PiS w sprawie pozycji międzynarodowej Polski

— przekonuje Kuźniar.

Nie pasuje mu np. ewentualna budowa Fort Trump.

Tym razem szczególnie przykre i kompromitujące było ujawnienie kompleksu kolonialnego przez prezydenta „dumnego narodu”. Chodzi oczywiście o pomysł Andrzeja Dudy, aby bazę USA w Polsce nazwać fort Trump

— pisze Kuźniar w „Wyborczej”.

To zdaniem Kuźniara droga do zrobienia z polski półkolonii USA.

PiS rzeczywiście usiłuje zrobić z Polski rodzaj półkolonii USA w Europie. A wtedy Polsce Europa nie byłaby do niczego potrzebna

— czytamy.

Kuźniar przekonuje, że kupując broń i wyposażenie wojskowe ze Stanów Zjednoczonych, by zapewnić sobie bezpieczeństwo.

Nie jest to troska o bezpieczeństwo, bo bezpieczeństwa państwa nie kupuje się u innych. Tu chodzi raczej o bezpieczeństwo sprawujących władzę

— twierdzi.

Duda i PiS są naiwnymi klientami gotowymi przepłacić pieniędzmi polskiego podatnika za bezpieczeństwo partii rządzącej, która czuje się zagrożona w Unii Europejskiej

— dodaje.

mly/”Gazeta Wyborcza”