Jeżeli ktoś wspiera politykę Putina w stosunku do Ukrainy, aneksję Krymu i wojnę na Wschodzie, gdzie zginęło już tysiące ludzi i nagle martwi się o tak panią Kozłowska, to tym samym pokazuje, co myśli o Polsce
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Bogdan Musiał, historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Niemiec, Polski i Rosji w XX wieku.
wPolityce.pl: Jak ocenia Pan fakt, że Niemcy dały wydalonej z Polski i wpisanej do SIS Ludmile Kozłowskiej wizę oraz zezwoliły na jej wysłuchanie w Bundestagu?
Prof. Bogdan Musiał: Czytałem na portalu wPolityce.pl kto ją zapraszał, że był to człowiek z SPD. Jeśli tak było, to trzeba wiedzieć, że SPD jest bardzo prorosyjska. To partia, która popiera politykę agresji Putina, a jednocześnie martwi się łamaniem praw człowieka w Polsce. To nie jest uczciwe, jest to świadoma hipokryzja, nie mająca nic wspólnego z rzeczywistą troską. Jeżeli ktoś wspiera politykę Putina w stosunku do Ukrainy, aneksję Krymu i wojnę na Wschodzie, gdzie zginęło już tysiące ludzi i nagle martwi się o tak panią Kozłowska, to tym samym pokazuje, co myśli o Polsce.
Prof. Pawłowicz powiedziała, że Niemcy wpuszczając do siebie Kozłowską potwierdziły tylko swój antypolski sojusz z Rosją. Zgadza się Pan z tym?
Tak. To jest antypolski sojusz. To ciągnięcie Niemiec do Rosji nie jest jednak kwestią ostatnich lat. Wystarcza tu wspomnieć prezydenta Steinmeiera czy Angelę Merkel, która niby jest krytyczna wobec Rosji, ale oczywiście nie do końca. Ta krytyka jest bardziej werbalna, bo rzeczywistość jest inna. W moim przekonaniu Niemcy zapraszając Kozłowską powinni najpierw poinformować, na jakiej podstawie Polska nie przydłużyła jej wizy, bo to jest poważna sprawa. Mam nadzieję, że strona polska nie strzelała z armaty do wróbli.
Kozłowska została wpisana do SIS, ABW musiała więc mieć ku temu bardzo poważne powody. Dlaczego Niemcy to zignorowały?
To, co czynią Niemcy, to jest świadome rozbijanie wspólnoty europejskiej. Tu padają poważne pytania, w jaki sposób finansowana jest jej Fundacja.
Wszystko wskazuje na to, że ścieżki prowadzą do Rosji. Niemcy zapraszając Kozłowską załamali tym samym zapisy traktatu z Schengen?
Oczywiście, że łamią je i to świadomie, ale nie robią tego po raz pierwszy. Przecież robili to już w 2015 roku, kiedy wpuścili setki tysięcy imigrantów i wymusili na innych państwach otwarcie dla nich granic. Wtedy te zapisy z Schengen zostały złamane, nawet niemiecka konstytucja została złamana. W Niemczech antypolskie nastroje są naprawdę bardzo mocne. Mówię o mediach publicznych i o mainstreamie. Każdą głupotę, którą ktoś w Polsce powie o łamaniu praworządności, powtarzają jak mantrę: „łamanie, łamanie”, „konstytucja, konstytucja”. To się tak często powtarza, że jest to przyjęte jako pewnik. Widzę to po swoich znajomych, którzy kompletnie nie interesują się naszym krajem, lecz są przekonani, że w Polsce dzieją się okropne rzeczy.
Niemcy powinny cofnąć wizę Kozłowskiej?
Jeśli mówimy o przepisach i umowach, które Niemcy łamią, to jasne jest, że powinny się z tego wycofać. Chyba, że rzeczywiście są przekonani, iż Polska sama złamała tutaj prawo. Ale oni wierzą we wszystko, co im pasuje, co mówi pani Róża Thun, pan Rzepliński czy pani Gersdorf. Chcą w to wierzyć, bo to potwierdza ich postrzeganie Polski. Po drugie jest to takie przesilenie ideologiczne mainstreamu. A SPD to mała partia, która staje się marginalną, lecz jest bardzo głośna i ma przebicie w mediach publicznych. Mają też ogromny wpływ na dyskusje, a nasilanie walki ideologicznej jest w ich interesie. Jeżeli się zbuduje takie zagrożenie praworządności, to oni będą tymi jedynymi obrońcami tolerancji i demokracji w Niemczech i Europie. I dlatego te ataki są takie mocne. Polska musi to przetrwać i nie dać się sprowokować. Niemcy muszą wyjaśnić na jakiej podstawie zaprosili Kozłowską.
Prezydent Steinmeier stwierdził w rozmowie z prezydentem Dudą, że przyjrzy się sprawie. Wierzy Pan w to?
Jest z SPD i jest bardzo mocno proputinowski, więc nie liczyłbym tu na wiele, bardziej na zagrywki dyplomatyczne. Raczej nie będzie się w to angażował. Poza tym jestem przekonany, że wierzy w to, że Putin jest dobry, a Kaczyński bardzo zły.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/412240-nasz-wywiad-prof-musial-niemcy-powinni-wycofac-jej-wize?wersja=mobilna