To jest polityk. Powinien zostawić togę i wstąpić do partii politycznej. (…) Ma prawo porzucić swój zawód

— mówił o Igorze Tulei Stanisław Karczewski na antenie Polskiego Radia 24. Marszałek Senatu odnosił się do sprawy reformy wymiaru sprawiedliwości i oporu sędziów, którzy nie chcą zmian.

Mam nadzieje, że to normalizacja i prawo jest respektowane

— powiedział Karczewski odnosząc się do słów sędziego Zabłockiego wypowiedzianych na antenie TVN24.

Prawo obowiązuje wszystkich, również sędziów

— dodał.

CZYTAJ WIĘCEJ: Zabłocki ogłasza u Olejnik: „W moim głębokim przekonaniu uważam, że nadal jestem sędzią Sądu Najwyższego”

Mam nadzieję, że spór wokół reformy sądownictwa mamy już za sobą

— mówił.

Karczewski będzie dzisiaj odpowiadał na pytania dziennikarzy ze Słowenii.

Chcę by ludzie na Zachodzie mieli też nasz przekaz, bo mam wrażenie, że mają tylko przekaz „Gazety Wyborczej

— stwierdził.

Musimy więcej rozmawiać, nie odmawiać żadnej prośby o wywiad

— dodał.

Opowiadał też o swoim wywiadzie dla niemieckich mediów.

Otwierali szeroko oczy

— powiedział.

Jego zdaniem, niemieccy dziennikarze nie mogli uwierzyć, że w Polsce nie doszło do reformy wymiaru sprawiedliwości po upadku komunizmu.

Wymiar sprawiedliwości miał sam się zreformować. Nic samo się nie zmieni

— dodał.

Skąd jego zdaniem bierze się opór sędziów przeciwko reformie?

Chodzi trochę o interesy, a trochę o  poglądy polityczne

— mówił.

Przyjmują też i rolę polityków. Stają się politykami

— dodał.

Jako przykład podał postać Igora Tulei.

To jest polityk. Powinien zostawić togę i wstąpić do partii politycznej. (…) Ma prawo porzucić swój zawód

— stwierdził.

Powiedział też, że spodziewa się prowokacji podczas wyborów samorządowych.

Spodziewam się. Rozmawiałem z przew. Hermelińskim na ten temat. (…) Ale głównie o tym. Bardzo nam zależy na tym, by wybory były uczciwe

mly/polskie radio 24