Lech Wałęsa nie przestaje zaskakiwać. Tym razem napisał list do „przedstawicielek i przedstawicieli ugrupowań społecznych i politycznych, organizacji pozarządowych, związków i grup obywatelskich”. List, jak to u Wałęsy, dotyczy obrony demokracji i konstytucji. Problem polega na tym, że oficjalne pismo, które Wałęsa wydrukował, podpisał, następnie zeskanował i wrzucił na swój profil na Facebooku roi się od literówek.
Były prezydent pisze m.in. o „autołytetach” i „zapewnieniu rzetelności wyborów popaez masowy udział w obwodowych komisjach wyborczych.
Czytamy też o „wybołach” i „tei sprawie” oraz o „paedsięwzięciach”. Najzabawniejsze jest jednak to, że były prezydent pomylił się nawet we własnym nazwisku.
Poniżej załączamy screenshot z profilu Lecha Wałęsy, na którym widzimy cały list byłego prezydenta.
Literówki zdarzają się każdemu i nie ma w tym nic dziwnego. Jednak oficjalny listy wypadałoby kilka razy przeczytać zanim się go opublikuje.
mly/facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407567-walesa-pisze-list-i-myli-sie-we-wlasnym-nazwisku