Prawda jest taka, że jeżeli chodzi o sprawy mafii VAT-owskiej, paliwowej, Amber Gold – żadnych działań. Takich spraw można wyliczać dziesiątki. Zawsze PO mówi, że tak było, ale oni nic nie mogli. (…) To jest właśnie to, że to było „lipne” państwo i z tym kończymy jako PiS. A Donald Tusk ma wiele rzeczy do powiedzenia i wytłumaczenia. Ja mimo wszystko liczę na to, że będzie w stanie przeprosić
— powiedział w programie „Minęła 20” Łukasz Schreiber, poseł PiS.
Działania komisji ds. wyjaśnienia afery Amber Gold skrytykowała z kolei poseł PO Joanna Augustynowska.
Wiemy, że pani Wassermann potrzebuje tej komisji, potrzebuje Donald Tusk żeby zaistnieć
— stwierdziła.
Z kolei radny PiS z warszawskiego Mokotowa Jacek Ozdoba zwracał uwagę na to, że jego zdaniem Donald Tusk będzie prowokował przewodniczącą komisji Małgorzatę Wassermann tak samo, jak robił to Jan Vincent-Rostowski.
Podejrzewam, że w jego sytuacji nie zostaje nic innego, tylko i wyłącznie będzie atakował, tak samo jak Vincent-Rostowski, czyli prowadził nieelegancką grę z panią przewodniczącą. (…) Na pewno będzie próbował sprowokować
— mówił.
Podczas dyskusji prowadzący program Adrian Klarenbach zapytał poseł PO Joannę Augstynowską o to, czy jej zdaniem sąd wydający decyzję ws. Stanisława Gawłowskiego jest upolityczniony, czy nie. Jej odpowiedź była zaskakująca.
Pyta pan o skład sędziowski, który zwolnił z aresztu pana Gawłowskiego, czy ten, który nakazał go aresztować?
— mówiła.
Czym się one różnią?
— zapytał zaskoczony redaktor.
Fizycznie, człowiekiem
— odpowiedziała Augustyniak. Po czym jasno odpowiedziała jedynie na pytanie dotyczące upolitycznienia tego składu sędziowskiego, który zgodził się na zwolnienie Gawłowskiego za kaucją.
Mam nadzieję, że nie jest i że wydawane przez niego decyzję są niezawisłe
— powiedziała.
Powiedziała pani jedną ważną rzecz, w zasadzie wyraziła pani to, o czym mówią prawie wszyscy przedstawiciele totalne opozycji – jak sędzia podejmuje dobrą decyzję w myśl tego, co oczekuje opozycja, to jest dobry i niezależny, a jak jak jest zły wyrok, tak jak o pozostawieniu w areszcie pana Gawłowskiego, to wówczas jest upolityczniony sąd. To jest logika, z którą się nie mogę zgodzić
— odpowiedział na słowa poseł PO Łukasz Schreiber.
Widać, że w Platformie wciąż obecny jest sposób myślenia, zgodnie z którym dobrzy i niezawiśli są ci sędziowie, którzy wydają wyroki zgodne z oczekiwaniami tej partii.
as/TVP INFO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/407510-posel-po-o-upolitycznieniu-sadow?wersja=mobilna