Niemcy są ostatni od pouczania Polaków. Jako historyk przypomnę, że trzykrotne rozbiory naszego kraju, w których Prusy brały udział obok Rosji i Austrii, odbywały się pod hasłami zapewnienia porządku, prawa, ochrony mniejszości narodowych. Zmieniają się czasy, zmieniają ustroje, ale pozostają te same, pełne hipokryzji hasła
— mówi portalowi wPolityce.pl Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.
wPolityce.pl: „Będę I prezesem na uchodźstwie” - mówiła prof. Małgorzata Gersdorf w Niemczech na polską reformę sądownictwa. Jak pan ocenia to zachowanie?
Poseł Ryszard Czarnecki: Sędzia w stanie spoczynku, ale donosiciel aktywny. Pani Gersdorf wpisuje się w złą tradycję, która w Polsce istnieje od średniowiecza, jeżdżenia do obcych ze skargami na własny kraj. Średniowieczni książęta przegrywając walkę o władzę w Polsce zwracali się o posiłki do obcych dworów i obcych monarchów. Pewne analogie można snuć w tym kontekście i dzisiaj.
Trochę dziwnie to wygląda kiedy Niemcy pouczają Polaków.
Niemcy są ostatni od pouczania Polaków. Jako historyk przypomnę, że trzykrotne rozbiory naszego kraju, w których Prusy brały udział obok Rosji i Austrii, odbywały się pod hasłami zapewnienia porządku, prawa, ochrony mniejszości narodowych. Zmieniają się czasy, zmieniają ustroje, ale pozostają te same, pełne hipokryzji hasła. Tak naprawdę chodzi o zapewnienie obcych wpływów w Polsce. Sytuacja, że obce państwa wtrącają się w wewnętrzne sprawy Polski jakim jest reforma wymiaru sprawiedliwości jest nie do przyjęcia.
To, co stało się z biurem posła Krzysztofa Czabańskiego nie jest pierwszym takim przypadkiem. Naliczyłem kilkanaście ataków na biura PiS w różnych województwach, zarówno w tych, w których wygrywaliśmy wybory jak i tam gdzie przegrywaliśmy. Najgorsza sytuacja byłą w Sycowie, gdzie podpalono biuro pani minister Beaty Kempy, które mieściło się w budynku mieszkalnym. To doprowadziło do stworzenia zagrożenia dla ludzi, którzy tam mieszkają.
Pod Sejmem obserwujemy szarpanie policjantów, lżenie ludzi starszych jak pan Kornel Morawiecki, kobiet jak pani Krystyna Pawłowicz czy dziennikarek telewizji publicznej. Władzy wobec tych wszystkich zdarzeń powinna podjąć działania typu zero tolerancji.
Bardziej radykalne działania władz nie nakręcą spirali agresji ze strony zwolenników opozycji?
Brak reakcji na to wszystko może spowodować, że zwolennicy totalnej opozycji przejdą do działań radykalnych. Spirala nienawiści, którą rozwija opozycja totalna może zakończyć się morderstwami. Ale wtedy moralną współodpowiedzialność będą ponosić dzisiaj głośno milczący politycy opozycji, którzy zdaje się, radują się z tych działań. A przynajmniej ich nie potępiają publicznie. W związku z tym niech uważają, żeby nie mieli krwi na rękach.
Pani poseł Joanna Scheuring-Wielgus napisała w sobotę na Twitterze, że „Dawid Winiarski, chłopak w wieku mojego syna został wczoraj pobity przez policję”. Do wpisu był dołączony dramatyczny filmik na którym Dawid Winiarski leży na łóżku szpitalnym w kołnierzu ortopedycznym na szyi. Spotkałem tego pana jadąc na naszą rozmowę. Nie miał widocznych oznak pobicia. Fake newsem byłej posłanki Nowoczesnej?
Widziałem w sobotę filmik z tym panem w internecie jak leżał w kołnierzu ortopedycznym na szyi. W niedzielę udzielał wywiadu na ulicy. Mieliśmy już „męczennika” pana Diduszkę, który kładł się na ulicy. Władza nie stosuje żadnych represji. Policja jest więcej niż powściągliwa w swoim zachowaniu wobec uczestników demokracji. To pewnie dobra praktyka, tylko, że rozzuchwala w poczuciu bezkarności. Mam wrażenie, że opozycja marzy o męczennikach. Na razie to jednak zwolennicy opozycji turbują dziennikarzy czy szarpią polityków np. posła Tadeusza Cymańskiego przed Sejmem. Pewnie marzą, żeby zostali poturbowani przez policję, mogliby chwalić się, że są męczennikami. Nakręcanie spirali agresji wobec służb mundurowych wobec polityków i dziennikarzy może się skończyć tragicznie.
Not. TP
Polecamy programy telewizji wPolsce.pl:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404866-nasz-wywiad-czarnecki-o-gersdorf