Felieton ukazał się w ostatnim numerze tygodnika „Sieci” [29 (294) 2018]
Pamiętam, jak w latach 90. XX w. mój Ojciec informował o tym, że na Zachodzie istnieje niebezpieczne zjawisko pisania o „polskich obozach zagłady” i robienia z nas „antysemitów”. Wtedy był atakowany za to, że wymyśla nieistniejące problemy, że pisze o fikcji. Tymczasem już wówczas zaczął się tlić się ogień, który lekceważony długie lata wybuchł teraz z taką siłą, że aż gasić trudno – chociaż zewsząd biegną zawodowi „strażacy wizerunkowi”, a wraz z nimi i „ochotnicza straż pożarna”. Tyle że co chlusną w płomienie, to te mocniej buchają.
Dziwne jest więc, iż w sytuacji gdy wiadomo było, że wszystko, co związane z Zagładą, jest tematem hiperwrażliwym, nie dokonano hiperuważnej analizy tego, jakie skutki wywoła nowelizacja ustawy o IPN. Dobrze, że rząd Morawieckiego wyszedł z hipertrudnej sytuacji – wspólne oświadczenie z Netanjahu było doskonałym zabiegiem z dyplomatycznego punktu widzenia i tego, jak jesteśmy postrzegani w świecie. Najlepszym dowodem jest wściekła reakcja izraelskich mediów, które oskarżyły swojego premiera nieledwie o „zdradę” interesów izraelskich. Najbardziej jednak boli w tym wszystkim postawa naszej „bundesopozycji” – ta bowiem zamiast odłożyć na bok wszystkie złości i żale wewnątrzpolskich potyczek, także tę sprawę wykorzystuje do ataku na PiS. I oczywiście jednocześnie do ataku na własny kraj.
Gdzie jest tego granica, zastanawiam się czasem. Czy w ogóle istnieje? Wydaje się, że gdyby można było ściągnąć na Polskę wszystkie plagi egipskie plus powodzie, huragany, stonkę, morowe powietrze i miliony much tse-tse, to nie zawahano by się i przed tym. Byle tylko przegnać PiS i wrócić do władzy. Ta nonsensowna agresja wynika prawdopodobnie z poczucia słabości – z tego, że ta niemająca pomysłu na siebie „bundesopozycja” w normalnych warunkach po prostu przegrałaby z kretesem. Sondażowo okazuje się, że na szczęście, walenie we własny kraj nie przynosi efektów. Może w końcu to ich ostudzi? Niestety raczej tak nie będzie. Zaraz po błaganiu bogów o trąbę powietrzną zaczną upraszać niebiosa o gradobicie.
*
Więcej w ostatnim numerze „Sieci”, w sprzedaży od 16 lipca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404827-rzeczy-pospolite-gradobicie