W przypadku rzeczywistego startu Donalda Tuska w wyborach prezydenckich wszystkie dotychczasowe sondaże przestaną się liczyć. Jestem przekonany, że Donald Tusk by zwyciężył
—zaznacza Tomasz Siemoniak w rozmowie z „SE”.
Polityk Platformy Obywatelskiej pytany o deklarację Donalda Tuska, który w rozmowie z TVN24 przyznał, że wystartowałby w wyborach prezydenckich, gdyby jego przeciwnikiem byłby Jarosław Kaczyński, powiedział:
Chyba nikt na poważnie nie sądzi, że przewodniczący Donald Tusk miałby się bać kogoś takiego jak Andrzej Duda! Polityka niesamodzielnego, realizującego jedynie wytyczne własnej partii. Słowa Donalda Tuska były raczej wezwaniem do tego, by polityk faktycznie najważniejszy w obozie władzy przestał uciekać.
Dodaje:
Natomiast ostatnia deklaracja o starcie w wyborach, jeśli wystartuje Jarosław Kaczyński, jest bardzo ważna. Po raz pierwszy Donald Tusk zadeklarował, że byłby skłonny wziąć udział w prezydenckim wyścigu.
Na uwagę, że Tusk kilka lat temu mówił, że urząd prezydenta to funkcja strażnika żyrandola, Siemoniak odpowiada:
To były zupełnie inne czasy. Wtedy, gdy Donald Tusk rezygnował z kandydowania na prezydenta RP i popierał Bronisława Komorowskiego, była końcówka pierwszej kadencji rządów Platformy Obywatelskiej. Pozycja Donalda Tuska była dużo słabsza. Dziś jest on dużo bardziej spełnionym politykiem.
kk/”SE”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/404153-siemoniak-o-tusku?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29