Prezes PiS doskonale zdaje sobie bowiem sprawę, że dla PiS największym zagrożeniem nie jest opozycja, tylko sytuacja wewnętrzna w obozie władzy. Nie tylko kłótnie i spory, ale też zamiana w partię władzy ze wszystkimi tego wadami. (…). Dlatego właśnie Kaczyński zdecydował się na taki ruch, jak ten z ubiegłego piątku. Decyzja dotyczy nie tylko jesiennych wyborów
— pisze Michał Kolanko w swego rodzaju analizie na łamach „Rzeczpospolitej”.
Słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z wywiadu dla tygodnika „Sieci” o tym, że obóz rządzący nie może być jak „tłuste koty”, oraz zapowiedź spotkania z politykami partii przypominającego tę zasadę, obiły się szerokim echem. Michał Kolanko w „Rzeczpospolitej” – wychodząc od deklaracji Kaczyńskiego, ale zwracając też uwagę na ostatnie decyzje w partii - kreśli więc analizę strategii PiS na najbliższe wybory samorządowe. Stawką jest druga kadencja – podkreśla.
W „Rzeczpospolitej” zwraca się uwagę na ostatnią decyzję Komitetu Politycznego PiS. Osoby funkcjonujące w spółkach Skarbu Państwa nie będą mogły kandydować z list partii na każdym szczeblu samorządu.
W wywiadze Jarosława Kaczyńskiego dla tygodnika „Sieci” padła również zapowiedź ważnego spotkania z członkami partii. Cytowany przez „Rz” polityk PiS stwierdza, że może dojść do spotkania Rady Politycznej z dyscyplinującym przesłaniem od prezesa, przypominając jednocześnie, że podobne wydarzenie odbyło się już we wrześniu 2016 r., gdy ministerialną tekę stracił Dawid Jackiewicz.
Prezes PiS doskonale zdaje sobie bowiem sprawę, że dla PiS największym zagrożeniem nie jest opozycja, tylko sytuacja wewnętrzna w obozie władzy. Nie tylko kłótnie i spory, ale też zamiana w partię władzy ze wszystkimi tego wadami. (…). Dlatego właśnie Kaczyński zdecydował się na taki ruch, jak ten z ubiegłego piątku. Decyzja dotyczy nie tylko jesiennych wyborów
— czytamy w komentarzu Michała Kolanki.
Autor ocenia, że decyzja Jarosława Kaczyńskiego ws. samorządowców funkcjonujących jednocześnie w spółkach Skarbu Państwa wywołała konsternację w szeregach partii. Kolanko stwierdza nawet, że budzi to obawy wśród polityków PiS, ponieważ „bez znanych, rozpoznawalnych i sprawdzonych nazwisk na listach dużo trudniej będzie walczyć o miejsca w radach gmin, powiatów i sejmików”. Zamieszanie ma dotyczyć także już ogłoszonych kandydatów na prezydentów wielkich miast.
W ostatnich miesiącach prezes PiS podjął jednak serię decyzji, które mimo niepopularności we własnej partii ułatwią prowadzenie kampanii. Tak było z obniżeniem pensji posłom, co zamknęło destrukcyjny dla PiS temat premii. Obawiając się spadku poparcia na wsi, Kaczyński poświęcił też Krzysztofa Jurgiela, członka „zakonu PC”
— ocenia Kolanko.
W komentarzu sugeruje także, że istotną strategią na wybory samorządowe ma być wprowadzenie na listy większej reprezentacji młodego pokolenia.
Decyzja z ubiegłego piątku zmieni nie tylko listy, ale też aparat partyjny oraz samorządowy PiS na najbliższe lata. Prezes w wywiadzie dla „Sieci” sugeruje zresztą, że partia będzie się poszerzać przy okazji wyborów do Sejmu
— czytamy w „Rz”.
Autor zwraca jednak uwagę, że choć może się to nie podobać obecnym członkom partii, to jednak gdy stawką jest druga kadencja u steru władzy, a także umocnienie obozu w obliczu konsolidacji opozycji, nie ma to dużego znaczenia. Dlatego, jak zaznacza Kolanko, „można się spodziewać posunięć, które będą wywoływać niezadowolenie w samej partii – jak decyzja o samorządach – ale zwiększą szanse na wyborczy sukces”.
kpc/„Rz”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/403446-rz-prezes-pis-przygotowuje-partie-do-wyborow