Racje mają niepełnosprawni, ale nie ci protestujący w Sejmie. Jest problem społeczny, który trzeba rozwiązać

– powiedział mecenas Marek Markiewicz w programie „Salon Dziennikarski” na antenie TVP Info.

Goście programu prowadzonego przez Michała Karnowskiego rozmawiali o problemie protestu niepełnosprawnych w Sejmie.

Nie wiem czy to dotyczy niepełnosprawnych, czy ochrony przyrody, czy kwestii politycznych. Każdy kto chce przypina się do tego i uważa, że ci ludzie są jego reprezentantami

– stwierdził Stanisław Janecki.

Taki protest ma sens przy ruchach masowych. Tak zaczynała „Solidarność. Tutaj protestuje 9 osób

– dodał.

Jego zdaniem, protest ma charakter polityczny.

Chodzi o to, by to przedłużać, by dać szansę politykom

– powiedział.

Schetyna nie wie jeszcze co na tym zbudować

– dodał.

W żadnym parlamencie nie byłoby to możliwe

– stwierdził.

Zdaniem Eryka Mistewicza:

Oczywistą rzeczą byłaby dymisja szefa Straży Marszałkowskiej

– mówił.

Z punktu widzenia marketingu politycznego, to co się stało jest bardzo dobrym użyciem zwrotu „co czynicie najmniejszym z nas, nam czynicie”

– stwierdził.

Jego zdaniem, użycie protestu niepełnosprawnych, to „genialny ruch” opozycji.

Opozycja po sięgnięciu po Białowieżę, trójpodział, które nie znalazły zrozumienia w opinii publicznej, sięga po obraz władzy, który nie pochyla się nad najsłabszymi tylko ich upokarza. Z punktu widzenia marketingu politycznego to genialny ruch. Pokazuje słabość państwa

– powiedział.

Mecenas Marek Markiewicz przypomniał wizytę Lecha Wałęsy.

Panie krzyczą do Lecha Wałęsy: zwyciężymy! Nie „zdobędziemy pieniądze czy pieluchomajtki”, tylko zwyciężymy z rządem

– stwierdził.

Ci, którzy to organizowali otworzyli butelkę z dżinem. Kto z nas wiedział, że prawie 4 miliony osób w Polsce może być niepełnosprawnych?

– dodał.

Jego zdaniem nie należy używać siły wobec protestujących i podejmować prób wyprowadzenia ich z Sejmu.

Zostawić. Racje mają niepełnosprawni, ale nie ci protestujący w Sejmie. Jest problem społeczny, który trzeba rozwiązać

– powiedział.

Ten kto spróbuje rozwiązać problem niepełnosprawnych, a nie zamętu w Sejmie, wygra w oczach opinii publicznej. (…) Państwo jest silne wtedy, gdy stać je na to, by nie używać siły

– dodał.

Ks. Henryk Zieliński zwrócił uwagę na problem dzieci nienarodzonych, które mogą zostać dotknięte niepełnosprawnością.

Jako człowiek Kościoła jestem zainteresowany tym, by ten problem został rozwiązany precyzyjnie i skutecznie. Widzę związek między troską o niepełnosprawność a ochroną życia nienarodzonych, u których stwierdzono wady genetyczne. Jeżeli nie troszczymy się o tych, którzy żyją jako niepełnosprawni, to jak możemy oczekiwać od kobiet, że będą rodzic dzieci ryzykując, że te dzieci urodzą się niepełnosprawne

– stwierdził.

mly/TVP Info