Gdyby tak zaproponować czołowym firmom światowym kandydaturę Fransa Timmermansa na jakieś ważne stanowisko, to można przypuszczać, że odpowiedzią byłoby jedynie taktowne milczenie na forum, ale głośny śmiech na tzw. stronie. Wszak bez szczególnych analiz psychologicznych i ocen przydatności do czegokolwiek, rzuca się w obiektyw widok człowieka tyle pewnego siebie, co bezczelnego, bez jakichkolwiek zdolności niezbędnych przy rozwiązywaniu spraw zawiłych, wymagających taktu i spokoju. W przekonaniu wielu, powierzenie mu złagodzenia konfliktu, nawet na poziomie gminy, przekracza jego charakterologiczną i umysłową potencję. Tymczasem ów wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej szarogęsi się w sprawie Polski niczym pastuch w odległych zakamarkach Azji, któremu powierzono na jakiś czas jakieś rogate towarzystwo.
Naprawdę, zaszczycanie go rozmową przez kogokolwiek z przedstawicieli polskich władz od dawna nie ma nijakiego sensu. Wyćwiczył się jedynie w nierozumieniu wszystkiego, co jest mu przedstawiane i pełni w Unii rolę bardzo podobną do zadań niejakiego Andrieja Gromyki, kiedyś ministra spraw zagranicznych Sowietów. Nazywano go powszechnie Mister Niet, ponieważ na wszystkie propozycje Zachodu miał tylko jedno słowo – niet. Timmermans jest takim Niet naszych czasów. Żadna firma nie powierzyłaby mu do rozwiązania najprostszej łamigłówki organizacyjnej, ale w Unii wszystko jest możliwe. Przez okno, na przykład, ogłaszają jakieś drobne sankcje dla Rosji, w związku z jej jawną agresją wobec sąsiadów, ale główna bramą wpuszczają ją, by wkrótce bezgranicznie terroryzowała Europę surowcami. Jeden szmaciarz o nazwisku Schroeder sprzedał się Kremlowi całkowicie. Zapewne jeszcze w czasach, gdy był kanclerzem Niemiec. Inni, po tytuł szmaciarza, stoją już w kolejce, bo każdy ruch przeciwko Polsce jest równocześnie krokiem wspierającym Putina. Kto tego nie rozumie jest nieukiem nie tylko w dziedzinie historii. A jeśli rozumie i udaje, że występuje w obronie polskiej demokracji – jest znacznie gorzej. To już nie nieuctwo, ale polityczne łajdactwo. Cbdu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394473-czy-jakakolwiek-firma-chcialaby-miec-w-zarzadzie-timmermansa-a-unia-chce-na-razie?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29