Szczerze, to można się pogubić w tej legislacyjnej biegunce, bo inaczej tego chyba nie można określić. A wiadomo, jak to z biegunką - efekt jest koszmarny dla całego organizmu, który dostaje rozstroju
— mówił były prezes TK Jerzy Stępień w rozmowie z portalem „Wiadomo.co”.
Jerzy Stępień kolejny raz udowodnił, jak daleko mu do sędziowskiej niezależności. Atakuje wszelkie kroki rządzących ws. reformy wymiaru sprawiedliwości. Ustawę o KRS określa mianem „niekonstytucyjnej”, a sytuację wokół pata ze zwołaniem jej posiedzenia nazywa „gorącym kartoflem”.
Trwa teraz przerzucanie tego kartofla między prezydenta, prezesa TK, teraz ma to być najstarszy członek KRS. Szczerze, to można się pogubić w tej legislacyjnej biegunce, bo inaczej tego chyba nie można określić. A wiadomo, jak to z biegunką - efekt jest koszmarny dla całego organizmu, który dostaje rozstroju
— powiedział.
Zdarzenie, jakie miało miejsce w sejmowej komisji sprawiedliwości, gdy doszło do ostrej wymiany zdań między prof. Krystyną Pawłowicz a Kamilą Gasiuk-Pihowicz, stało się dla Stępnia pretekstem do kolejnych oskarżeń.
To jest kompletny upadek parlamentaryzmu, niestety parlament sam z siebie nie potrafi postawić tu tamy i erozja państwa postępuje na naszych oczach w sposób dramatyczny
— straszył.
W czarnych barwach maluje również możliwość porozumienia z Brukselą dzięki „gestom” ze strony Polski.
Ale nikt się na to nie da nabrać. Uchwalenie ustawy, która ma doprowadzić do opublikowania wyroków TK, z zaznaczeniem, że zostały wydane nieprawidłowo, jest czymś kuriozalnym w momencie, kiedy nie potrzeba żadnej podstawy prawnej, żeby te wyroki zostały ogłoszone
— powiedział, atakując dalej premiera Mateusza Morawieckiego, który jego zdaniem ”także ponosi odpowiedzialność konstytucyjną za to, że wyroki nie zostały opublikowane”.
Tu mamy do czynienia z przestępstwem ciągłym. A my na to pozwalamy
— stwierdził.
Jak daleko Jerzy Stępień brnie w walce z PiS, obrazuje dobitnie jego poparcie dla Wojciecha Czuchnowskiego z „Gazety Wyborczej”, który zaatakował Antoniego Macierewicza.
On krzyknął właśnie jak ten w bajce „Nowe szaty króla”: Król jest nagi! Miejmy nadzieję, że coś z tego jako społeczeństwo zrozumiemy. Bo mamy do czynienia ze spółką cyników bazujących na tchórzostwie reszty społeczeństwa
— rzucił butnie na koniec Jerzy Stępień.
kpc/wiadomo.co
-
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/390446-jerzy-stepien-rozpedza-sie-w-atakach-mamy-do-czynienia-ze-spolka-cynikow-bazujacych-na-tchorzostwie-reszty-spoleczenstwa?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529