Obecność armii Stanów Zjednoczonych w Polsce to było marzenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który wskazywał, że USA to nasz podstawowy sojusznik - mówi w wywiadzie dla PAP prezydent Andrzej Duda. Jak podkreśla, m.in. w ten sposób realizowana jest polityka i wizja prezydenta Kaczyńskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szczere wyznanie prezydenta Dudy: 10 kwietnia 2010 r. to jeden z trudniejszych dni w moim życiu, chyba nawet najtrudniejszy
Prezydent Duda zaznaczył w wywiadzie dla PAP, że poprzez swą prezydenturę stara się kontynuować politykę, którą prowadził prezydent Lech Kaczyński, zarówno jeśli chodzi o relacje z państwami regionu, jak i stosunki ze Stanami Zjednoczonymi, czy też kwestie dotyczące bezpieczeństwa energetycznego.
Staram się kontynuować pewne wątki polityki wschodniej pana prezydenta, staram się kontynuować pewne wątki dotyczące relacji polsko-amerykańskich, które prezydent bardzo wyraźnie zaznaczał, wskazując, że Stany Zjednoczone to jest nasz podstawowy sojusznik. Obecność armii Stanów Zjednoczonych w Polsce to było jego marzenie, mówił, że to bardzo ważne dla naszego bezpieczeństwa
— powiedział Andrzej Duda.
Jak zaznaczył prezydent, wzruszeniem było dla niego, kiedy szczyt NATO w Warszawie podjął decyzję o obecności sojuszniczej w Polsce oraz to, że obecność armii amerykańskiej w Polsce stała się faktem.
Nie wiem, czy prezydent w ogóle marzył, że uda nam się podpisać umowę na dostawę systemu rakiet Patriot do Polski, który będzie chronił polskie niebo
— dodał. Andrzej Duda podkreślił, że to jest właśnie realizowanie polityki i wizji prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Podobnie w kwestiach energetycznych: gazoport, rozwijanie sieci połączeń gazowych w naszej części Europy. Również koncepcja Trójmorza, współpracy w Europie Środkowej. Prezydent Kaczyński starał się wiązać te sojusze, żebyśmy dobrze współpracowali z sąsiadami, z państwami bałtyckimi i krajami bardziej na południu. Szukał możliwości współpracy
— mówił prezydent.
Wyraził satysfakcję, że „ta wizja prezydenta Kaczyńskiego - powoli, bo takie są realia - się realizuje”.
To jest dla mnie niezwykła satysfakcja. To jest w moim poczuciu realizacja polityki prezydenta Lecha Kaczyńskiego
— powiedział.
Pod koniec marca szef MON Mariusz Błaszczak podpisał umowę na dostawę amerykańskich zestawów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot dla Polski; będą one podstawą programu obrony powietrznej średniego zasięgu Wisła.
Decyzję o wysłaniu do Polski i państw bałtyckich czterech wielonarodowych batalionowych grup bojowych potwierdził szczyt NATO w Warszawie w lipcu 2016 r. Batalionowe grupy bojowe to wzmocnione, samodzielne bataliony, liczące 1-1,5 tys. żołnierzy. Każda z nich jest wielonarodowa - tzw. państwo ramowe wystawia większość sił i dowodzi całą grupą, złożoną także z żołnierzy innych krajów. W batalionie stacjonującym k. Orzysza rolę państwa ramowego pełni USA.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/389389-prezydent-obecnosc-armii-usa-w-polsce-byla-marzeniem-sp-lecha-kaczynskiego-mowil-ze-to-bardzo-wazne-dla-naszego-bezpieczenstwa