Wszyscy zgodzimy się, że rzetelne media są od patrzenia politykom na ręce. Ja odpowiem na to pytanie, kiedy media będą pytać o to, czy ministrowie Bronisława Komorowskiego oddadzą nagrody, które przyjęli

— podkreślił rzecznik prezydenta minister Krzysztof Łapiński, pytany w ”Śniadaniu Polsat News” o kwestię przekazania ministerialnych nagród na Caritas.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Jarosław Kaczyński: Będzie dużo skromniej. Ministrowie zdecydowali się na przekazanie swoich nagród na cele społeczne do Caritasu

Łapiński przypomniał, że ministrowie w kancelarii Komorowskiego otrzymywali nagrody rzędu nawet 50 tys. zł i nikt nie mówił, że są przyznawane nielegalnie.

Od 2011 roku te kwoty oscylowały w granicach 50 tys. zł. Sam Nowak, za trzy miesiące pracy w kancelarii dostał 25 tys złotych nagrody. A co z nagrodami, które ministrowie Komorowskiego dostali po przegranej wyborów prezydenckich? To było po kilkanaście tysięcy złotych. Jeśli ich o to zapytacie, to ja będę się do tego odnosił. To jest właśnie rzetelność mediów. Pokażcie, czy chodzi wam o rzetelność, czy o zwykłą dyskryminację obozu rządzącego

— powiedział prezydencki rzecznik.

Przypomniał, że ministrowie w KPRP nie pełnią funkcji poselskich, a podobny schemat nagród obowiązywał również za kadencji wcześniejszych prezydentów.

Pytajmy wszystkich, a wówczas będziemy wiedzieć, czy to rzetelność, czy nagonka. Pan prezydent ani razu nie przyznał sobie żadnej nagrody i żadnej nie otrzymał

— dodał Łapiński.

Dodał, ze prezydent będzie myślał nad tą ustawą, kiedy trafi na jego biurko do podpisu, bo na razie jest to tylko zarys projektu.

Odnosząc się do kwestii ochrony dla Jarosława Kaczyńskiego, Łapiński podkreślił, że ochrona jest konieczna, ponieważ polityk dostaje bardzo dużo gróźb.

wkt