Już sama nominacja do Oscara świadczy o wielkim sukcesie „Twojego Vincenta” - podkreślił w rozmowie z PAP wicepremier, minister kultury prof. Piotr Gliński, odnosząc się do braku nagrody za najlepszą pełnometrażową animację dla twórców filmu.
Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany - kosztem polsko-brytyjskiego „Twojego Vincenta” w reż. Doroty Kobieli i Hugh Welchmana - otrzymała produkcja „Coco” w reż. Lee Unkricha i Adriana Moliny, opowiadająca o dwunastoletnim meksykańskim chłopcu Miguelu, który pragnie zgłębić tajemnice rodzinnej legendy.
Zdaniem wicepremiera, ministra kultury Piotra Glińskiego już sama nominacja do Oscara świadczyła o wielkim sukcesie „Twojego Vincenta”. W jego ocenie współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej „Twój Vincent” już w tym momencie osiągnął międzynarodowy sukces - film jest dystrybuowany do 130 krajów na całym świecie.
„Dziękuję i gratuluję twórcom - Dorocie Kobieli i Hugh Welchmanowi”
— dodał.
Jak przypomniał Gliński w rozmowie z PAP, obraz wcześniej otrzymał m.in. Europejską Nagrodę Filmową i nominację do Złotych Globów. Jednak, jak zauważył, w przypadku nieotrzymania Oscara, „oczywiście, jak zawsze w takich sytuacjach, pozostaje niedosyt”.
„Jestem jednak przekonany, że polskie kino coraz częściej będzie mogło się chwalić równie wspaniałymi produkcjami jak „Twój Vincent”, a statuetki Oscara będą trafiały do polskich twórców”
— zaznaczył.
„Twój Vincent” jest ożywioną, sfabularyzowaną prezentacją malarstwa van Gogha i ostatnich dni jego życia. Na potrzeby jej powstania 125 artystów 15 narodowości namalowało łącznie 65 tys. obrazów. Wydarzenia przedstawione w filmie dzieją się rok po śmierci malarza i rekonstruują ostatnie dni jego życia. Ich główną osią jest zagadka listu Vincenta do brata, Theo van Gogha, który nigdy nie został wysłany. Bohaterowie filmu próbują pomóc synowi listonosza zaprzyjaźnionego z Vincentem dostarczyć list do Theo, a także wyjaśnić zagadkę śmierci malarza.
Oscary, najbardziej prestiżowe nagrody świata filmowego przyznawane przez amerykańską Akademię Wiedzy i Sztuki Filmowej, zostały w tym roku wręczone po raz 90. Statuetki za najlepszy film i najlepszą reżyserię odebrał w nocy z niedzieli na poniedziałek Guillermo del Toro za „Kształt wody”. Prócz tego nagrodzeni zostali twórcy m.in.
„Trzech billboardów za Ebbing, Missouri” Martina McDonagha (najlepsza pierwszoplanowa rola żeńska Frances McDormand i najlepsza drugoplanowa rola męska Sama Rockwella), „Dunkierki” Christophera Nolana (w tym za dźwięk i montaż) i „Blade Runnera 2049” Denisa Villeneuve (efekty specjalne i zdjęcia).
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384434-glinski-o-braku-oscara-dla-twojego-vincenta-pozostaje-niedosyt