Wygląda na to, że coś dzieje się w Platformie Obywatelskiej. Według doniesień „Faktu”. Grzegorz Schetyna jest w opałach, bowiem grozi mu bunt działaczy z największych i najważniejszych dla Platformy miast - Gdańsk, Warszawę i Wrocław.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Czego tam nie było… histeria, dramat, amok. Schetyna na Radzie Krajowej PO: PiS zniszczyło międzynarodowy wizerunek Polski

Takie narady tylko w PO. Uśmiechnięci Schetyna i Gawłowski „wytoczyli się” z modnej warszawskiej restauracji

Problemem w Warszawie jest start w wyborach na fotel prezydenta Jacka Wojciechowicza, który w liście podkreślił, że „Platforma Grzegorza Schetyny” nie jest jego partią. Dodał, że Schetyna jest dziś głównym utrwalaczem władzy PiS. Były prezydent Warszawy jednoznacznie mówi, że rozważa start w wyborach, licząc na to, że odbierze kilka procent Trzaskowskiemu.

Wojciechowicza do podjęcia decyzji miało zachęcić działanie Pawła Adamowicza, który wbrew stanowisku PO, zamierza walczyć o fotel prezydenta Gdańska.

Problemem jest również Wrocław. Schetyna zadecydował o wystawieniu tam Alicji Chybickiej. Jednak reszta opozycji nie chce jej poprzeć.

Zdaniem rozmówców „Faktu”, szef PO pada ofiarą swojej strategii.

Schetyna stosuje politykę faktów dokonanych i dziwi się, że postawieni pod ścianą nie bardzo chcą tam stać, skoro nie muszą

— mówi wrocławski działacz PO.

wkt/Fakt