„Nadzwyczajna kasta” szykuje kolejną hucpę! Helsińska Fundacja Praw Człowieka (HFPCz) oraz Instytut Prawa i Społeczeństwa (INPRIS) ogłosiły na swoich stronach, że w poniedziałek 26 lutego organizują wysłuchanie publiczne sędziów – kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa. Co ciekawe, ustawa o KRS nie przewiduje takiego trybu. Nigdy wcześniej także nie dochodziło do podobnej praktyki, aby organizować publiczne wysłuchania kandydatów do KRS, których do tej pory wybierali sami sędziowie. Oczywiście w całym wydarzeniu nie mogło zabraknąć Stowarzyszenia Iustitia.
Czyżby HFPCz i INPRIS nagle poczuły się do odpowiedzialności za polski wymiar sprawiedliwości? Przypomnijmy, że jeszcze niedawno apelowały do prezydenta o zawetowanie ustawy o KRS, a dziś roszczą sobie prawo do brania udziału w procedurze wyboru jej członków.
Wyrażamy obawę, że wejście w życie przedmiotowych ustaw może być istotną cezurą w najnowszej historii Polski. Władza sądownicza zacznie być kontrolowana przez władzę wykonawczą i ustawodawczą w stopniu nie tylko niedopuszczalnym na gruncie Konstytucji, ale również stawiającym nasz kraj poza głównym nurtem nowoczesnych państw demokratycznych
—pisały organizacje jeszcze w grudniu. Skąd więc dzisiaj taka wielka chęć, aby brać udział w czymś, co rzekomo „stawia nasz kraj poza głównym nurtem nowoczesnych państw”?
Z przykrością zauważamy, że ustawy wniesione przez Pana do Sejmu, są zagrożeniem dla odrębności i niezależności władzy sądowniczej, a tym samym dla prawa polskich obywateli i obywatelek do sądu
—apelowała Helsińska Fundacja Praw Człowieka wraz z 46 organizacjami do prezydenta, domagając się zawetowania ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym.
Jakie intencje przyświecają HFPCz i INPRIS? Organizacje tłumaczą, że organizując publiczne wysłuchanie kieruje nimi troska o „przejrzystość procesy” wyboru kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa.
Wokół obecnych wyborów sędziów do KRS narosło wiele wątpliwości, toczą się poważne spory, formułowane są zarzuty. Tym bardziej zależy nam na przejrzystości tego procesu. Chcemy także stworzyć Kandydatom szansę na publiczne przedstawienie swoich motywacji i racji, a także stworzyć możliwość zadawania im pytań. Taki był także deklarowany cel wprowadzanych zmian. Z uzasadnienia do projektu ustawy autorstwa Prezydenta RP wynika, że nowa regulacja „wzmocni transparentność oraz umożliwi publiczną debatę nad kandydaturami” (projekt, s. 1 uzasadnienia)
—czytamy na stronie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
Za serce chwyta również „troska” Fundacji o kandydatów do KRS, którym organizacja chce stworzyć „szansę na publiczne przedstawienie swoich motywacji i racji, a także stworzyć możliwość zadawania im pytań”. Trzeba jednak przyznać, że w porównaniu z groźbami Waldemara Żurka, który sędziom, którzy zdecydują się przyjąć stanowisko w KRS, obiecywał „pozbawienie emerytur” jest to krok do przodu…
Czy sędziowie wezmą udział w tej hucpie? Wątpliwe. Czy bowiem sędziowie mający obowiązek stosować prawo wezmą udział w publicznym wysłuchaniu, w którym pseudoautorytety świata prawniczego w otoczeniu nieodżałowanej Iustitii, wystąpią w świetle kamer, by odsądzać od czci i wiary tych, którzy wzięli odpowiedzialność za państwo. Nikt nie ma bowiem wątpliwości, że nie chodzi o żadną „przejrzystości procesu”, ale napiętnowanie przyszłych członków Krajowej Rady Sądownictwa.
KK
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382445-tylko-u-nas-kolejna-odslona-walki-o-krs-hfpcz-organizuje-przesluchanie-publiczne-kandydatow-do-rady-ale-ustawa-nie-przewiduje-takiego-trybu