To próba „test”, na ile Polska wytrzyma tę presję. Uważam, że polskie władze nie ugną się przed tymi naciskami zewnętrznymi, mając za sobą opinię publiczną i społeczeństwo
— powiedział w programie „Bez retuszu” europoseł PiS Ryszard Czarnecki, odnosząc się do sprawy napięcia po uchwaleniu nowelizacji ustawy o IPN.
Polityk partii rządzącej mówił o źródłach problemów, przed jakimi stoi polska polityka historyczna.
Przez kilkadziesiąt lat antypolonizm był pewnym faktem. Władze PRL-u nie reagowały na to. Przypominam, że pojęcie „polskie obozy koncentracyjne” pojawiło się po raz pierwszy w Niemczech w latach 50. Władze państwa nie reagowały, bo w ich interesie był brak reakcji i to, by wizerunek Polski był zły na świecie
— mówił Czarnecki, zwracając jednocześnie uwagę, że zaniechanie walki o prawdę było również dziełem III RP.
To pojedynczy polscy dyplomacji, dziennikarze i naukowcy reagowali na jakieś absurdalne oskarżenia w mediach europejskich i amerykańskich
— dodał.
Gdy wreszcie ta reakcja rządu – który ma silny mandat społeczny – nastąpiła, są zdziwieni, że Polacy walczą o swoje dobre imię i wizerunek naszego kraju na świecie, a także o nasze miejsce w historii
— stwierdził.
Ryszard Czarnecki podkreślił dobitnie, że nowelizacja ustawy o IPN „jest potrzebna”.
W moim przekonaniu nie może być tak, by ktoś z zewnątrz dyktował nam zapisy i na to zgody nie będzie. (…) Polska nie tworzy czegoś wyjątkowego. Raczej sytuuje się w szeregu nacji, które walczą o swoje dobre imię
— powiedział.
To próba „test”, na ile Polska wytrzyma tę presję. Uważam, że polskie władze nie ugną się przed tymi naciskami zewnętrznymi, mając za sobą opinię publiczną i społeczeństwo
— mówił dalej.
Europoseł PiS wskazał na „główny problem” w obecnej sytuacji.
Nasze argumenty, dowody i fakty nie są słuchane. Mam wrażenie, że nasi sojusznicy – bliżsi i dalsi - tak naprawdę, albo nie mają wiedzy o tej ustawie, bo opowiadają piramidalne bzdury, które nie mają nic wspólnego z jej treścią, albo jeśli wiedzę mają, to ze względów politycznych nie chcą jej wyeksponować w deklaracjach
— ocenił.
Jak zaznaczył Czarnecki, za zaistniałe napięcie nie można obwiniać tylko Polskę.
To nie jest, że piłka jest wyłącznie po polskiej stronie
— stwierdził.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382129-ryszard-czarnecki-nie-bedzie-zgody-na-to-by-ktos-z-zewnatrz-dyktowal-nam-zapisy-ustawy-polskie-wladze-nie-ugna-sie