Dobry doradca to jest ten, kto potrafi powiedzieć szczerze, czasami nawet krytycznie. Pani Zofia Romaszewska skorzystała z tego prawa, wyraziła swoją opinię, a decyzja prezydenta jest wszystkim znana
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzyszof Łapiński, sekretarza stanu w KPRP i rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
wPolityce.pl: Panie Ministrze, czy mocne oceny Zofii Romaszewskiej wpłynęły na decyzję prezydenta ws. nowelizacji ustawy o IPN?
Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta: Ale po prawej stronie sceny politycznej dyskusja nad tą ustawą była żywa, co pokazuje, że prawa strona potrafi mieć różne zdanie w jakichś szczegółowych sprawach. Swoje krytyczne zdanie wyraził także były premier mec. Jan Olszewski czy prof. Sławomir Cenckiewicz. Na tym polega przecież dyskusja, że nawet w ramach szeroko rozumianego obozu prawicowego, wielu jego członków potrafi w różnych sprawach dyskutować i się różnić.
Ale doradca jest też od tego, by mówić szczerze to, co myśli. Bo cóż z takiego doradcy, który będzie wyrażał tylko to, co spija z ust swojego zwierzchnika, albo starał się najpierw sprawdzić, co jego zwierzchnik myśli na dany temat, by potem się pod to ustawić? Dobry doradca to jest ten, kto potrafi powiedzieć szczerze, czasami nawet krytycznie. Pani Zofia Romaszewska skorzystała z tego prawa, wyraziła swoją opinię, a decyzja prezydenta jest wszystkim znana.
W jaki sposób prezydent odebrał oświadczenie ambasadora USA w Warszawie ws. noweli ustawy o IPN?
Pan ambasador nie powiedział nic nadzwyczajnego, czego czego strona amerykańskiego nie podnosiła wcześniej, że USA bardzo zależy na tym, by te przepisy w żaden sposób nie blokowały wolności słowa. Wniosek prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego poszedł właśnie w tym kierunku, by to rozstrzygnąć. A pod słowami ambasadora Jonesa o tym, że sojusznicy powinni działać razem i nie pozwolić się podzielić, bo na tym korzystają nasi przeciwnicy, podpisze się chyba każdy.
A czy ta gorąca linia pomiędzy Pałacem Prezydenckim a Waszyngtonem – o której mówił minister Krzysztof Szczerski – nadal jest tak rozgrzana? Czy może w tym momencie ta intensywność rozmów zmalała?
Pomiędzy sojusznikami rozmowy trwają zawsze. A w sytuacjach takich jak ta teraz, są nawet intensywniejsze. Ale to też nie jest tak, że mamy jakiś problem z komunikacją. Takiego problemu nie ma.
Prezydent Andrzej Duda odbywa wizytę na Litwie. Czy temat mniejszości Polski na Litwie wybrzmiewa wystarczająco mocno?
To bardzo ważna wizyta z kilku aspektów. Po pierwsze, prezydent udał się tam na obchody 100. rocznicy odbudowy państwa litewskiego. Dzisiaj natomiast odbywa się druga część tej wizyty, czyli spotkanie dwustronne. Prezydent Duda odbył rozmowę w cztery oczy z prezydent Grybauskaite. Przypomnę też, że prezydent spotkał się również z Polakami mieszkającymi na Litwie i zawsze w takich sytuacjach, kiedy w danym państwie mieszkają Polacy – w tym wypadku mówimy właśnie o Polakach, bo nasi rodacy mieszkają tam od pokoleń – prezydent podnosi kwestie z tym związane. Wiemy, że jeśli chodzi o nasze relacje z Litwą, jest kilka kwestii nierozwiązanych i drażliwych, m.in. pisownia polskich nazwisk i nazw miejscowości. To temat, którego nie unikamy ze względu na dobro Polaków, a wręcz prezydent musi takie kwestie podnosić. Chcemy, by Polacy na Litwie korzystali z takich samych praw, jak Litwini mieszkający w naszym kraju, a nasz sąsiad przestrzegał regulacji wyrażonych na gruncie UE czy Rady Europy, które dot. ochrony mniejszości narodowych.
Not. ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/381956-nasz-wywiad-krzysztof-lapinski-o-krytyce-zofii-romaszewskiej-nt-ustawy-o-ipn-skorzystala-ze-swojego-prawa-dobry-doradca-mowi-szczerze