W przypadku PSL-u nie było takiej kompromitacji jak w przypadku PO i Nowoczesnej. To, co zrobiła PO i Nowoczesna oszukując kobiety, wypluwając je politycznie, te kobiety zostały wykorzystane, wyzute i po prostu wyrzucone. To, co zrobili jest nie do przyjęcia. Najgorsze w polityce jest brak wiarygodności. Stracili godność i honor, a teraz tracą wiarygodność

— powiedział Dominik Tarczyński w programie „Minęła dwudziesta”.

Ci posłowie, którzy robili zdjęcia na Czarnych Marszach, a głosowali inaczej lub nie głosowali, powinni zdać mandaty. To jest jedyne rozwiązanie jeżeli chcą zachować resztę honoru

— stwierdził.

Odniósł się też do kwestii wyrzucenia posłów za głosowanie zgodne ze swoim światopoglądem.

W Platformie mamy dyktaturę, bo posłowie są wyrzucani. W Nowoczesnej mamy zamykanie ust. Mamy do czynienia z hipokryzją. Okazuje się, że Schetyna i Petru są hipokrytami, łamią wolność, o która walczyli. Stracili wiarygodność, honoru i godności już dawno nie mają

— powiedział Tarczyński.

Kłamali rano, w południe i wieczorem. Mówili, że nie chcą uchodźców, teraz mówią, że chcą. Mówili, że nie chcą 500 +, teraz chcą. Mówili, że trzeba zatrzymać kompromis a zapowiadali, że będą pracować za projektem, którzy przewidywał kary za krytykowanie aborcji

— dodał.

mly/tvp.info