Często słyszę od niemieckich dziennikarzy, iż politycy PiS nie chcą się dla nich wypowiadać. Ale czy można się temu dziwić wobec takich manipulacji?
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Andrzej Przybłębski, ambasador RP w Niemczech.
wPolityce.pl: Na jednym z niemieckich portali ukazał się tekst, w którym utrzymuje się, iż w wywiadzie udzielonym Deutschlandfunk powiedział Pan, iż Polska zamierza dochodzić odszkodowań wojennych od Niemiec np. przed amerykańskimi sądami. Czy to prawda?
Andrzej Przyłębski: Absolutnie nie. Powiedziałem, że reparacje uważam za zasadne i że zajmuje się nimi obecnie zespół sejmowy ds. odszkodowań wojennych od Niemiec pod kier. posła Mularczyka. Jest to więc na poziomie parlamentu. Dodałem, że widzę możliwość porozumienia politycznego między rządami obu krajów. Inaczej jest jednak w przypadku roszczeń indywidualnych obywateli, obrabowanych w czasie wojny z mienia przez obywateli Rzeszy osadzonych w ich nieruchomościach. Na pytanie dziennikarki, gdzie można by tego dochodzić powiedziałem, że mówi się m.in. o amerykańskich sądach, ale nie wiem czy byłoby to skuteczne.
Skąd więc to nieporozumienie?
Nie potrafię odpowiedzieć. Skoro wywiad się jeszcze nie ukazał, to być może redakcja, której go udzieliłem przekazała słowa, których nie wypowiedziałem. Często słyszę od niemieckich dziennikarzy, iż politycy PiS nie chcą się dla nich wypowiadać. Ale czy można się temu dziwić wobec takich manipulacji?
Ambasada RP w Berlinie wydała w tej sprawie specjalne oświadczenie. Prostuje w nim zapowiedź wywiadu, którego ambasador Andrzej Przyłębski udzielił rozgłośni Deutschlandfunk.
Ambasador Andrzej Przyłębski w żadnym razie nie stwierdził, iż rząd RP zamierza skarżyć rząd niemiecki w amerykańskich sądach
— czytamy w oświadczeniu ambasady RP w Berlinie.
„Redakcja Deutschlandfunk w zapowiedzi wywiadu radiowego z ambasadorem RP w Republice Federalnej Niemiec, prof. Andrzejem Przyłębskim, która przed emisją została przekazana do innych redakcji, dokonała niedopuszczalnej nadinterpretacji wypowiedzi ambasadora, co spowodowało całkowicie nieprawdziwy przekaz dotyczący roszczeń z okresu II wojny światowej”
— podkreślono w komunikacie rzecznika prasowego ambasady w Berlinie Dariusza Pawłosia.
„Ambasador w żadnym razie nie stwierdził, iż rząd RP zamierza skarżyć rząd niemiecki w amerykańskich sądach”
— dodano, podkreślając że „ambasada domaga się sprostowania zapowiedzi wywiadu i przekazania jej do redakcji, które zostały wprowadzone w błąd”.
O tym, że „Polska rozważa zaskarżenie Niemiec w sądach amerykańskich ws. roszczeń” z okresu II wojny światowej rozgłośnia Deutschlandfunk napisała w zapowiedzi wywiadu z polskim ambasadorem.
W zapowiedzi dodano też, że „w archiwach obecnie zbierane są materiały, które udokumentują rozmiar spustoszenia, jakie nazistowskie Niemcy spowodowały w Polsce podczas II Wojny Światowej”.
„Polska ostatnio wielokrotnie ponawiała żądania reparacji. Pozew w USA Warszawa może oprzeć na żądaniach byłych robotników przymusowych, którzy złożyli pozew o odszkodowanie za krzywdy wyrządzone podczas nazistowskiej dyktatury. Od ustanowienia w Niemczech 18-letniego funduszu kompensacyjnego podobne powództwa zostały oddalone w Stanach Zjednoczonych”
— odnotowano również w zapowiedzi wywiadu.
mall/wb
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376353-tylko-u-nas-ambasador-przylebski-prostuje-manipulacje-deutschlandfunk-redakcja-przekazala-slowa-ktorych-nie-wypowiedzialem?wersja=mobilna