Dobrze, że ten nowotwór polskiej sceny politycznej, czyli Nowoczesna, obumiera
— powiedział Tomasz Rzymkowski w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Troje posłów Nowoczesnej zawiesiło się w prawach członka Nowoczesnej. Cieszy się Pan z takiego obrotu spraw?
Tomasz Rzymkowski, Kukiz‘15: Cieszę się, że mój i posła Józwiaka wniosek o przejście do głosowania nad odrzuceniem projektu ustawy, która nie tylko rozszerzała możliwość zabijania dzieci nienarodzonych ale też ograniczała wolność słowa i sumienie lekarzy, trafiła tam gdzie trafiła. Cieszę się też, że część posłów Nowoczesnej zachowała się przyzwoicie i nie zagłosowała za ograniczeniem wartości konstytucyjnych. Dobrze jednak, że ten nowotwór polskiej sceny politycznej, czyli Nowoczesna, obumiera. Mam nadzieję, że teraz będzie geometryczny przyrost tego rozpadu. Kolejne osoby odejdą z tego ugrupowania i uda się wyrugować ze sceny politycznej partię, która ewidentnie skręca w stronę totalnego lewactwa.
Wyrzucono też troje posłów Platformy Obywatelskiej.
Mamy do czynienia ze swoistym wyścigiem partii opozycyjnych w tym, kto bardziej ubiczuje swoich posłów. PO jako pierwsza wyrzuciła trzech konserwatywnych posłów. W tym m.in. Marka Biernackiego. Człowieka, który pełnił w Polsce ważne funkcje i nie budził większych zastrzeżeń. Pamiętajmy, że jest to twórca Centralnego Biura Śledczego Policji, czyli formacji, która jest polskim FBI. To polityk z najwyższej ligi. Jest to zła decyzja z punktu widzenia PO, ale dobra z punktu widzenia polskiego życia publicznego.
Polskie życie publiczne doznało innego wstrząsu - Antoni Macierewicz nie jest już ministrem obrony narodowej. Co oznacza ta decyzja?
Ta decyzja oznacza zwiększenie sił twardego jądra Porozumienia Centrum, przesunięcie rządu w stronę politycznego centrum i odejście od prawej flanki. Antoni Macierewicz, a jeszcze bardziej pan prof. Jan Szyszko, to politycy utożsamiani z elektoratem katolicko-narodowym. To osoby, które nie ukrywały swoich poglądów i były fachowcami w swojej dziedzinie, szczególnie minister Szyszko. Nie znam innego parlamentarzysty, który tak dobrze znałby się na ochronie środowiska, gospodarce leśnej. To osoba, za którą do teraz stoją murem leśnicy i myśliwi, czyli ludzie rozumiejący tę newralgiczną sferę. To zagrywka związana z ocieplaniem wizerunku PiS i szykowaniem się do kolejnych wyborów. Chodzi o to, by nie straszyć wyborców Antonim Macierewiczem.
Antoni Macierewicz może „straszyć” i tak. Trudno sobie wyobrazić by taki polityk pozwolił się tak traktować. Widzi Pan Antoniego Macierewicza po prostu jako posła w ławach poselskich?
Taka możliwość pozostaje. Ale widzę go również jako polityka, który będzie chciał nadawać ton debacie publicznej chociażby w kwestii katastrofy smoleńskiej.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/376045-nasz-wywiad-rzymkowski-o-problemach-nowoczesnej-dobrze-ze-ten-nowotwor-polskiej-sceny-politycznej-obumiera?wersja=mobilna