Obrońcy praworządności, trzymający w jednej ręce napis „Konstytucja”, a w drugiej napis „wolne sądy” chyba nie zdają sobie sprawy, że jedno z drugim jest sprzeczne. Konstytucja wszak chroni wolność, ale tylko obywateli, natomiast dla władzy żadnej wolności nie przewiduje.
Każda władza, sądownicza też, ma zapisane w Konstytucji wyłącznie obowiązki, poczynając od podstawowego , zapisanego w artykule 7 - że ma działać na podstawie i w granicach prawa.
Każda władza, także sądownicza, nie może sobie hasać, robić, co jej się podoba i śpiewać - niech żyje wolność, wolność i swoboda. Wręcz przeciwnie - każda władza, sądownicza też, może robić tylko to, do czego ją uprawnia przepis prawa i tylko tak, jak jej przepis prawa czynić nakazuje.
Złota zasada wolności, że wolno czynić wszystko, czego prawo nie zabrania, dotyczy wyłącznie obywateli. Władza natomiast wykonuje wyłącznie przypisane jej obowiązki. Wolna władza, wolne sądy - to tylko w dyktaturze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372345-wolne-sady-i-konstytucja-to-hasla-sprzeczne-bowiem-wladza-w-odroznieniu-od-obywateli-nie-ma-wolnosci-ma-wylacznie-obowiazki?wersja=mobilna