Wstydu nie macie… Niepełnosprawni lokatorzy nie mogli liczyć na takie zainteresowanie PO jak ich wyrzucano z mieszkań. No, ale wtedy nie chodziło o wybory…
— w ten sposób Paweł Szefernaker odpowiedział na wpis Hanny Gronkiewicz Waltz.
Jedną ze zmian, jaką niesie ze sobą nowelizacja prawa wyborczego, jest likwidacja głosowania korespondencyjnego. Opozycja podniosła larum, że PiS chce wykluczyć osoby niepełnosprawne z udziału w demokracji. W politykach PO, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, obudziła się społeczna wrażliwość?
Wszyscy niepełnosprawni warszawiacy, którzy będą chcieli wziąć udział w wyborach, zostaną zawiezieni do lokali wyborczych transportem zorganizowanym przez Miasto @warszawa. Każdy powinien mieć możliwość oddania głosu w wyborach
— oświadczyła na Twitterze prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Nagle prezydent stolicy zatroszczyła się o mieszkańców Warszawy? Hannie Gronkiewicz-Waltz stanowczo odpowiedział Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Kancelarii Premiera, przypominając, jak do tej pory wyglądała jej społeczna wrażliwość…
Wstydu nie macie… Niepełnosprawni lokatorzy nie mogli liczyć na takie zainteresowanie PO jak ich wyrzucano z mieszkań. No, ale wtedy nie chodziło o wybory…
— napisał na Twitterze poseł PiS.
Polityk dodał później:
Do wszystkich, którzy nie zrozumieli mojego poprzedniego wpisu. Potępiam wykorzystywanie osób niepełnosprawnych do walki politycznej. Pomoc wszystkim, którzy jej potrzebują, w dotarciu do komisji wyborczej to dziś w dużych miastach standard, także w Warszawie.
ak/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/372278-szefernaker-odpowiada-gronkiewicz-waltz-niepelnosprawni-lokatorzy-nie-mogli-liczyc-na-takie-zainteresowanie-jak-ich-wyrzucano-z-mieszkan