W III Rzeczpospolitej Trybunał Konstytucyjny został stopniowo coraz bardziej uznawany za „święta krowę”. Tymczasem to, do czego pretendował przekraczało jego konstytucyjną rolę
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Piotr Łukasz Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu
wPolityce.pl : W poniedziałek odbędzie się Zgromadzenie Ogólne Sędziów Trybunału Konstytucyjnego z udziałem Prezydenta Andrzeja Dudy. Przedmiotem spotkania ma być prezentacja informacji o problemach wynikających z działalności i orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego w roku 2016. Jakie to są problemy?
Mec.Piotr Łukasz Andrzejewski: W III Rzeczpospolitej Trybunał Konstytucyjny został stopniowo coraz bardziej uznawany za „święta krowę”. Tymczasem to, do czego pretendował przekraczało jego konstytucyjną rolę.
W zakresie harmonizowania systemu prawa, rolą TK jest sprawdzanie zgodności z konstytucją treści prawa stanowionego i umów międzynarodowych. Władza ustawodawcza ma, w myśl konstytucji, charakter dyrektywno-nadrzędny w zakresie sposobu kształtowania i funkcjonowania władzy sądowniczej. Na skutek sygnalnych orzeczeń TK w zakresie oceny niezgodności normy prawa stanowionego z treścią normy konstytucyjnej - władza ustawodawcza zobowiązana jest do stosownej reakcji.
A co się dzieje, jeżeli brakuje stosownej reakcji?
Przy jej braku - norma uznana przez TK za pozostającą w kolizji z normą konstytucyjną traci moc oddziaływania i - w okresie wyznaczonym przez TK - znika z obowiązującego systemu prawa. Kompetencją władzy ustawodawczej jest usunięcie tak stwierdzonej sprzeczności przez zmianę normy niższego rzędu lub normy konstytucyjnej. Dzisiaj problemem jest osiągnięcie kworum wymaganego dla zmiany normy konstytucyjnej wyższego rzędu niż przy uchwalaniu normy podkonstytucyjnej. TK nie posiada powszechnie obowiązującej wykładni treści prawa poza kompetencją ocen jego spójności. W toku pracy nad konstytucją padła propozycja, której byłem zwolennikiem, żeby Trybunałowi Konstytucyjnemu nadać prawo powszechnej wykładni treści obowiązującego prawa - zarówno konstytucji jak i ustaw. Treść konstytucji usunęła powszechnie obowiązującą wykładnię prawa z kompetencji TK. Aktualna konstytucja wyraźnie stwierdza „z dniem wejścia jej w życie uchwały TK w sprawie ustalenia wykładni ustaw tracą moc powszechnie obowiązującą” (uprawnienie wprowadzone w 1992 roku na bazie zatwierdzania zapadłych orzeczeń TK przez sejm.)
A Sąd Najwyższy? Jakie są jego konstytucyjne uprawnienia?
Wynikające z konstytucji uprawnienia SN konkretyzuje w sposób rozszerzający poprzednia ustawa o SN, jak i prezydencka propozycja jej nowelizacji. Konstytucja przewiduje jako kompetencje SN nadzór nad działalnością sądów powszechnych i wojskowych w zakresie orzekania, a nie obowiązujący dyktat treści zapadających orzeczeń w toku wykonywania wymiaru sprawiedliwości (wiążące uchwały SN wpisane do księgi zasad prawnych).
Narzucanie sędziom treści wydawanych przez nich orzeczeń, nie leży w zakresie niezależności i niezawisłości każdego sędziego w sprawowaniu władzy sądowniczej. Można korygować te orzeczenia sądowe, natomiast nie można z góry narzucać powszechnie obowiązującej wykładni orzeczniczej przez SN. To nie wynika z konstytucji. SN w myśl konstytucji - dba o nadzór nad prawidłowym orzekaniem z przestrzeganiem zasad wymiaru sprawiedliwości i intertemporalnych w prawie krajowym i międzynarodowym.
To, z czym mieliśmy do czynienia w 2007 roku, gdy wpisano do zasad prawnych uchwałę mówiącą, że można prawo stosować wstecz - do stanu wojennego i skazywać ludzi za przestępstwa, które nie były przestępstwami w chwili ich popełniania, pokazuje głęboką patologię tej ustawy, która teraz obowiązuje i którą podtrzymuje projekt prezydencki.
Uprawnienia SN są też zbyt daleko rozbudowane.
Trzeba by wrócić do większej roli - wyłącznie korekcyjnej - poszczególnych orzeczeń, a nie narzucania z góry przez SN powszechnie obowiązującej interpretacji prawa. Oczywiście może władza ustawodawcza, wola narodu, to zmienić. Przypomnę, że TK był założony jako organ kontrolny spójności prawa. Jego decyzję korygował sejm, bez potwierdzenia lub milczącej zgody sejmu nie ostawały się orzeczenia TK jako miarodajne.
Konstytucja w przepisach przejściowych jeszcze ten stan utrzymuje przez dwa lata.
Co oznacza, że TK zarówno w 2016 roku jak i wydaje mi się dzisiaj, aspiruje do oraz dalej idącej formuły czynnego kształtowania tego co prawo powinno regulować i jak powinno regulować, a to do kompetencji TK nie należy. To należy do kompetencji władzy ustawodawczej jako reprezentacji narodu. TK w zakresie podziału władz jest ograniczony wyłącznie do swoich kompetencji zakreślonych w konstytucji, to jest do działania na podstawie i w granicach prawa konstruującego te kompetencje (art 7 konstytucji).
Przypisywane sobie rozszerzone orzecznictwem samego TK kompetencje nie wynikają wprost z konstytucji. Pozakonstytucyjne rozszerzanie kompetencji TK stało się źródłem wielu patologii. Nowa ustawa o TK pisana pod dyktando dwóch prezesów TK rozszerzała w sposób naruszający konstytucyjne zasady legalizmu kompetencje trybunału – stąd konieczność dokonywanych jej nowelizacji.
Od wczoraj znamy wszyscy nagranie z lipca tego roku, na którym widać jak z Biura Krajowego PO przy ulicy Wiejskiej, wychodzi wraz z politykami PO grupa sędziów, w tym I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf, rzecznik KRS Waldemar Żurek oraz b. prezes TK prof. Andrzej Rzepliński. Razem z nimi idą politycy PO. Czy ta wizyta sędziów w siedzibie PO pokazuje, jak „apolityczni” są w istocie sędziowie?
Fakt ten uzasadnia domniemanie, iż sędziowie ci nie spełniają konstytucyjnego wymogu bezstronności niezawisłości i niezależności od politycznego zaangażowania, które koliduje ze sprawiedliwym, jawnym i bezstronnym wykonywaniem wymiaru sprawiedliwości. Sędziowie sprawujący wymiar sprawiedliwości są zobowiązani do nie angażowania się w polityczną grę wokół partyjnych interesów w kwestionowaniu realizowanych uprawnień władzy ustawodawczej. Ich sprzeniewierzenie się obowiązkowi zaniechania działań funkcjonalnych politycznie daje uzasadnienie do zastosowania przepisu konstytucji mówiącego iż „wolno sędziego przenosić do innego sądu lub w stan spoczynku przy zmianie ustroju sądów lub zmianie granic okręgów sądowych, zwłaszcza, jeżeli dali dowód prowadzenia działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności i niezawisłości sędziego”
CZYTAJ WIĘCEJ:W poniedziałek prezydent Andrzej Duda spotka się z sędziami Trybunału Konstytucyjnego
Rozmawiała Katarzyna Jabłonowska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/370705-nasz-wywiad-mec-andrzejewski-tk-w-zakresie-podzialu-wladz-jest-ograniczony-do-swoich-konstytucyjnych-kompetencji?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+wPolitycepl+%28wPolityce.pl+-+Najnowsze%29