Apeluję i proszę wszystkich Czytelników: najważniejsze jest to, by ta formacja dobrze rządziła sprawnie i dobrze, okej?
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Tadeusz Cymański, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Słyszałem, jak przed chwilą mówił Pan w wywiadzie koleżance z RMF, że jest Pan w polityce długie lata i widział Pan wiele. A widział Pan sytuację, w której lubiana, lojalna i dobrze oceniana premier odchodzi ze stanowiska - i to nie z własnej woli?
Tadeusz Cymański: Wyobrażam sobie to dlatego, ze w historii bywały rzeczy jeszcze bardziej zaskakujące, szokujące. One uczą, że jest możliwy i taki scenariusz. Natomiast doświadczenie i pewnego rodzaju roztropność nakazują mi nie mówić, gdy się nie wie. Pełna wiedza na temat kulisów takiej decyzji jest znana wąskiej grupie osób. Bez tej wiedzy trudno o pełną i trafną ocenę.
Polityka to również gra interesów wewnątrz formacji: osobistych marzeń, oczekiwań, czasem niechęci, ambicji. My nie święci, ani anioły. Jesteśmy normalną, żywą partią. Najważniejsze jest utrzymanie jedności.
Sugeruje Pan, że z premier Szydło za sterami rządów jedność obozu byłaby zagrożona?
Nie wiem, ale są napięcia i konflikty, które mogą grozić trwałości konstrukcji. To moje spekulacje, ale po prostu nie chciałbym, by konsekwencją ewentualnem zmiany byłoby wprowadzenie podziałów, które przerodziłyby się w pęknięcia. Mam nadzieję, że przez to przejdziemy - niezależnie od tego, czy dojdzie do zmiany i jaka będzie to zmiana.
A co powie Pan czytelnikom wPolityce.pl, nierzadko wyborcom PiS, którzy pytają: dlaczego mówi się o zmianie, dlaczego trzeba wymieniać premier, która była przecież dobrze oceniana przez kierownictwo partii przez te dwa lata?
Kochani moi - dziękujemy za te głosy poparcia, solidarności czy zdumienia, ale zgódźcie się z nami: to nie jest kwestia personalnej sympatii, ale tego, co ta formacja robi i chce zrobić. Niektórzy mówią nawet: niech diabeł rządzi, byle diabeł rządził. To oczywiście za ostre, ale coś w tym jest.
Naprawdę, nie jest najważniejsze, kto rządzi, tylko jak rządzi. Wysokie notowania partii i pani premier rzeczywiście są przesłanką, by nie zmieniać, a do tego o zmiany najbardziej pytają nasi przeciwnicy… I stąd pewien dylemat: czy nie stracimy wizerunkowo? Bo przecież najważniejsze jest poparcie przy urnie wyborczej, a do tych idziemy już w przyszłym roku.
Zgodzi się jednak Pan, że trzeba mieć wiedzę pełną: co tak naprawdę dzieje się, że dochodzi do zmiany. Nie sądzę, by to odbyło się tylko dla czyjegoś widzimisię czy ambicji. Jestem ostatnim, by używać takich słów, ale byłby to krok samobójczy. Nie możemy zmarnować szansy na naprawdę dobre zmiany. Dopiero teraz, po prawie 30 latach doszło do dużych zmian społecznych, socjalnych.
Czy Mateusz Morawiecki jest osobą, która zagwarantuje, że kurs się nie zmieni?
Mateusz Morawiecki to sól w oku liberałów: on, bankowiec, wolnorynkowiec, ekonomista - w takiej ekpie jak PiS? Nasz obraz w mediach jest siermiężny. Jak on do nas przyszedł, to największa wściekłość była w Platformie. Nie ma lepszej rekomendacji…
Wrócę do reakcji wyborców, którzy nie mogą mieć pełnej wiedzy o tym, co stoi za ewentualną decyzją o zmianie premiera.
I nie będą mieć. Trudno, proszę Pana, by ktoś, kto pracuje w firmie albo kupuje jej towary, przejmował się relacjami w zarządzie spółki. Apeluję i proszę wszystkich Czytelników: najważniejsze jest to, by ta formacja dobrze rządziła sprawnie i dobrze, okej?
not. Marcin Fijołek
-
Idealny prezent na Święta - dobra książka!
Zapraszamy do naszej portalowej księgarni „wSklepiku.pl”. Znajdziesz tam szeroką ofertę interesujących wydawnictw, audiobooki oraz gry edukacyjne. Gwarantujemy pewną i szybką wysyłkę.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/370492-nasz-wywiad-tadeusz-cymanski-apeluje-do-wszystkich-wyborcow-dobrej-zmiany-najwazniejsze-jest-to-jak-rzadzimy-a-nie-kto-rzadzi