Nie wyobrażam sobie, że jeśli Katarzyna Lubnauer zostanie szefową Nowoczesnej, to nie będzie chciała rozmawiać o zjednoczonej opozycji
—powiedział w piątek poseł PO Rafał Trzaskowski, kandydat obu partii na prezydenta stolicy.
Cofanie porozumienia nie byłoby poważne
—ocenił.
W sobotę ponad 300 delegatów konwencji Nowoczesnej wybierze nowego szefa ugrupowania. O funkcję tą ubiegają się: dotychczasowy lider partii Ryszard Petru, szefowa klubu Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oraz poseł Piotr Misiło. W czwartek Petru i szef PO Grzegorz Schetyna ogłosili, że Trzaskowski ma być wspólnym kandydatem Platformy i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy, a w przypadku jego wygranej, dotychczasowy kandydat Nowoczesnej Paweł Rabiej zostanie jego zastępcą w ratuszu.
Katarzyna Lubnauer powiedziała później PAP, że porozumienie to nie było z nią uzgadniane. W piątek w RMF FM dodała, że nie widzi z takiego sojuszu żadnych korzyści.
Trzaskowski przekonywał natomiast w piątek wieczorem w TVN24, że czwartkowe porozumienie, które „ma rozpocząć konsolidację opozycji”, zyskało poparcie całej Nowoczesnej. Podkreślił, że rozmowy na temat zjednoczenia opozycji trwają od miesięcy, a szefowa klubu Nowoczesnej również brała w nich udział.
Odnosząc się do sobotnich wyborów w Nowoczesnej, Trzaskowski powiedział, że nie wyobraża sobie, żeby ktokolwiek je wygra, chciał podważać porozumienie opozycji.
Ja rozumiem, że gdyby na przykład wygrała pani Lubnauer, to trzeba rozmawiać o szczegółach, ale z Ryszardem Petru też będziemy musieli rozmawiać o szczegółach
—zaznaczył poseł PO.
Nie wyobrażam sobie, że Katarzyna Lubnauer, gdyby wygrała, to powie, że nie chce rozmawiać o zjednoczonej opozycji
—dodał.
Jak zauważył, ustalenia Platformy i Nowoczesnej w związku z jego kandydaturą na prezydenta stolicy nie zostały „zapisane krwią na papierze”, ale - w jego ocenie - „nie do końca byłoby poważne cofanie tego porozumienia”.
Jakikolwiek będzie wynik wyborów w Nowoczesnej, to na pewno następnego dnia będziemy rozmawiali o konkretach dalszych
—zaznaczył.
Zadeklarował, że Platforma jest „absolutnie otwarta” na to, aby „rozmawiać o szczegółach”.
Warszawa jest tylko początkiem, dlatego że musimy rozmawiać też o innych miastach
—dodał.
Trzaskowski ocenił, że kampania przed wyborami samorządowymi będzie „niesłychanie trudna” i „brudna”.
Widzę, jak ta kampania wygląda w stosunku do mnie, ile jest prowokacji
—powiedział.
Jego zdaniem nikt nie może zakładać w żadnym mieście zwycięstwa w wyborach.
Trzeba zakasać rękawy, być wśród ludzi i rozmawiać z nimi
—podkreślił.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/368728-trzaskowski-wspiera-petru-w-walce-z-lubnauer-nie-wyobrazam-sobie-ze-gdyby-wygrala-to-powie-ze-nie-chce-rozmawiac-o-zjednoczonej-opozycji