Powiedziałem, że zapowiadam mądrą zmianę. Ja wiem, że pani by chciała mieć headline: Trzaskowski odcina się od HGW. Zapowiadam cięcie – zmianę – pokolenie i priorytetów. (…) Nie będę zabiegał o poparcie pani prezydent. Domyślam się, że Gronkiewicz-Waltz nie zagłosuje na PiS, na Patryka jakiego
— powiedział w rozmowie z Magdaleną Rigamonti w „Dzienniku Gazecie Prawnej” Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta Warszawy.
Rafał Trzaskowski ma stać się twarzą nowej Platformy w Warszawie. Warto więc zobaczyć, jak może układać się jego kreacja wizerunkowa w rozpoczętej de facto kampanii samorządowej. I choć w wywiadzie dla „DGP” starał się podkreślać, że nie jest politycznym „synkiem” Hanny Gronkiewicz-Waltz, to jednocześnie nie potrafił odciąć się od niej wprost. „Złoty chłopiec” PO chciał również przedstawić się jak „ekspert”, który ma dość nagiej polityki w Sejmie i postanowił więc zrobić coś sensowego w mieście. Przy okazji nie brak straszenia, że stawka w wyborach „idzie o przyszłość kraju”.
Wybór polityczny miesza się z życiem prywatnym Trzaskowskiego. Czy gdyby został prezydentem Warszawy, zwolniłby żonę z ratusza?
Jak można być szefem własnej żony? Podejmiemy wspólnie decyzję. To nie jest specjalnie zdrowy układ. Poza tym zaraz by wytoczono działa, że nepotyzm, że układy. Nikt by nie słuchał tłumaczeń, że pracowała w Ratuszu, zanim ja wszedłem do polityki. Nie będzie to wszystko łatwe, bo moja żona lubi swoją pracę
— powiedział Trzaskowski, przechodząc szybko do sypania „mądrościami”.
Uważam, że prezydent Warszawy powinien być jak żona Cezara, poza wszelkimi podejrzeniami. Trzeba więc będzie wprowadzać nowe standardy, zwłaszcza w odniesieniu do ludzi, którzy nie bronią się kryteriami merytorycznymi
— stwierdził.
Rafałowi Trzaskowskiemu widocznie uwiera łatka „politycznego synka” Hanny Gronkiewicz-Waltz. Choć o odcięciu nie chciał mówić, to jednak jego słowa mają z pewnością wyrażać intencję pewnego usamodzielnienia.
Matki politycznej? Serio? W polityce od zawsze chadzam swoimi ścieżkami. Nie mówię przekazami dnia, tylko otwarcie komunikuję, że jeśli nie wyciągniemy wniosków z tego, co się działo w PO, to nie będziemy wygrywać wyborów
— przekonywał.
Nie mam też problemów z tym, żeby powiedzieć, co PiS robi dobrze. I nie dam sobie wmówić, że jestem jakimś potakiwaczem, czyimś politycznym dzieckiem, wychowankiem
— dodał.
Powiedziałem, że zapowiadam mądrą zmianę. Ja wiem, że pani by chciała mieć headline: Trzaskowski odcina się od HGW. Zapowiadam cięcie – zmianę – pokolenie i priorytetów
— rzucił w końcu w kierunku dziennikarki, stwierdzając również, że zapowiedziałby zmiany, nawet gdyby nie było afery reprywatyzacyjnej.
Nie będę zabiegał o poparcie pani prezydent. Domyślam się, że Gronkiewicz-Waltz nie zagłosuje na PiS, na Patryka jakiego
— dodał.
Jak Trzaskowski odnosił się do wewnętrznych relacji w PO? Podkreślił, że stara się być lojalny wobec szefów.
Ostatnie decyzje Grzegorza Schetyny – demokratyzacja partii oraz stawianie na nowe pokolenie – cementują zaufanie PO. Czas zresztą na dalsze kroki w dobrą stronę
— mówił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Powiedziałem, że zapowiadam mądrą zmianę. Ja wiem, że pani by chciała mieć headline: Trzaskowski odcina się od HGW. Zapowiadam cięcie – zmianę – pokolenie i priorytetów. (…) Nie będę zabiegał o poparcie pani prezydent. Domyślam się, że Gronkiewicz-Waltz nie zagłosuje na PiS, na Patryka jakiego
— powiedział w rozmowie z Magdaleną Rigamonti w „Dzienniku Gazecie Prawnej” Rafał Trzaskowski, kandydat PO na prezydenta Warszawy.
Rafał Trzaskowski ma stać się twarzą nowej Platformy w Warszawie. Warto więc zobaczyć, jak może układać się jego kreacja wizerunkowa w rozpoczętej de facto kampanii samorządowej. I choć w wywiadzie dla „DGP” starał się podkreślać, że nie jest politycznym „synkiem” Hanny Gronkiewicz-Waltz, to jednocześnie nie potrafił odciąć się od niej wprost. „Złoty chłopiec” PO chciał również przedstawić się jak „ekspert”, który ma dość nagiej polityki w Sejmie i postanowił więc zrobić coś sensowego w mieście. Przy okazji nie brak straszenia, że stawka w wyborach „idzie o przyszłość kraju”.
Wybór polityczny miesza się z życiem prywatnym Trzaskowskiego. Czy gdyby został prezydentem Warszawy, zwolniłby żonę z ratusza?
Jak można być szefem własnej żony? Podejmiemy wspólnie decyzję. To nie jest specjalnie zdrowy układ. Poza tym zaraz by wytoczono działa, że nepotyzm, że układy. Nikt by nie słuchał tłumaczeń, że pracowała w Ratuszu, zanim ja wszedłem do polityki. Nie będzie to wszystko łatwe, bo moja żona lubi swoją pracę
— powiedział Trzaskowski, przechodząc szybko do sypania „mądrościami”.
Uważam, że prezydent Warszawy powinien być jak żona Cezara, poza wszelkimi podejrzeniami. Trzeba więc będzie wprowadzać nowe standardy, zwłaszcza w odniesieniu do ludzi, którzy nie bronią się kryteriami merytorycznymi
— stwierdził.
Rafałowi Trzaskowskiemu widocznie uwiera łatka „politycznego synka” Hanny Gronkiewicz-Waltz. Choć o odcięciu nie chciał mówić, to jednak jego słowa mają z pewnością wyrażać intencję pewnego usamodzielnienia.
Matki politycznej? Serio? W polityce od zawsze chadzam swoimi ścieżkami. Nie mówię przekazami dnia, tylko otwarcie komunikuję, że jeśli nie wyciągniemy wniosków z tego, co się działo w PO, to nie będziemy wygrywać wyborów
— przekonywał.
Nie mam też problemów z tym, żeby powiedzieć, co PiS robi dobrze. I nie dam sobie wmówić, że jestem jakimś potakiwaczem, czyimś politycznym dzieckiem, wychowankiem
— dodał.
Powiedziałem, że zapowiadam mądrą zmianę. Ja wiem, że pani by chciała mieć headline: Trzaskowski odcina się od HGW. Zapowiadam cięcie – zmianę – pokolenie i priorytetów
— rzucił w końcu w kierunku dziennikarki, stwierdzając również, że zapowiedziałby zmiany, nawet gdyby nie było afery reprywatyzacyjnej.
Nie będę zabiegał o poparcie pani prezydent. Domyślam się, że Gronkiewicz-Waltz nie zagłosuje na PiS, na Patryka jakiego
— dodał.
Jak Trzaskowski odnosił się do wewnętrznych relacji w PO? Podkreślił, że stara się być lojalny wobec szefów.
Ostatnie decyzje Grzegorza Schetyny – demokratyzacja partii oraz stawianie na nowe pokolenie – cementują zaufanie PO. Czas zresztą na dalsze kroki w dobrą stronę
— mówił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/366380-trzaskowski-nie-chce-byc-juz-synkiem-gronkiewicz-waltz-nie-dam-sobie-wmowic-ze-jestem-jakims-potakiwaczem-czyims-politycznym-dzieckiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.