Politycy opozycji, których jedyną racją bytu zdaje się być odgrywanie roli „antypisu”, ciągną swoją narrację o rzekomym łamaniu demokracji i deptaniu konstytucji przez rządzących. Próbuje się to ubrać w marketingowe wydarzenia czy inicjatywy, które mają jednocześnie pokazać szeroko uśmiechniętych „demokratów”.
Tak jest i w przypadku prezydent Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała więc na Twitterze o rozpoczęciu akcji, która polega na zawieszeniu w każdej warszawskiej szkole preambuły konstytucji. Zaczęło się od XXIV Liceum Cypriana K. Norwida.
Jaka sama Gronkiewicz-Waltz zdradziła, inspirację do tego typu akcji zaczerpnęła od Roberta Biedronia, który postanowił przesłać właśnie do szkół w Słupsku preambułę konstytucji.
Brawo Warszawa! Które miasto będzie następne?
— skomentował nawet były poseł z Ruchu Palikota.
Jednak w tej całej otoczce happeningu politycznego, może uniknąć pewien mały (ale jakże wymowny) szczegół. Gdy przyjrzymy się dokładnie, to zwrócimy uwagę, że preambuła konstytucji otrzymała tło w postaci… Pałacu Kultury i Nauki – reliktu stalinizmu!
Szkoda, że opozycja (w tym przypadku Hanna Gronkiewicz-Waltz) nie potrafi znaleźć innego symbolu, który byłby ilustracją do pierwszych słów ustawy zasadniczej. Czyżby Orzeł czy biało-czerwona flaga kłuły oczy? Varsavianistycznym patriotyzmem jednak nie da się tego wytłumaczyć.
ak/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/364835-gronkiewicz-waltz-zawiesza-w-szkolach-preambule-konstytucji-szkoda-ze-woli-ja-zilustrowac-reliktem-stalinizmu-niz-polska-flaga