O trzymiesięcznym areszcie dla byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości Marzeny K., mecenasa Grzegorza M. i biznesmena Janusza P. poinformował w środę (11 października) prokurator Marek Kaczmarzyk z Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
Środowisko adwokackie zareagowało błyskawicznie i wystąpiło z apelem, aby prawa Grzegorza M. „nie doznały uszczerbku”. W komunikacie umieszczonym na stronie „Pokoju adwokackiego” zapewniono też, że „do prawomocnego wyroku będą wierzyć w niewinność” jednego z przedstawicieli warszawskiej palestry.
Sąd uwzględnił wszystkie wnioski prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztowania i podzielił w tym zakresie racje prokuratury
— mówił prokurator Kaczmarzyk tłumacząc co zadecydowało o trzech miesiącach aresztu dla zatrzymanych osób.
Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu, sędzia Marek Poteralski dodał, że w ocenie sądu zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż podejrzani popełnili zarzucane im czyny.
Zarzuty są związane z przyjęciem oraz wręczeniem korzyści majątkowej znacznej wartości w łącznej wysokości nie mniejszej niż 31 milionów 410 tysięcy złotych oraz obietnicą korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 2 milionów 500 tysięcy złotych
— podano w komunikacie prokuratury.
Według prokuratura, łapówki zostały i miały zostać wręczone „w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa”.
Naruszenie to polegało na wydaniu dwóch decyzji administracyjnych dotyczących ustanowienia na 99 lat prawa użytkowania wieczystego do niezabudowanego gruntu położonego w Warszawie przy Placu Defilad 1 (dawna Chmielna 70) oraz w Warszawie przy ul. Karowej 14/16, pomimo braku podstaw prawnych podjęcia takich decyzji
— informowała prokuratura.
Mimo tak poważnego charakteru sprawy, środowisko adwokackie postanowiło zapewnić wszystkich o swoim przekonaniu o niewinności Grzegorza M. (do niedawna dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie).
Grzegorzu! (…) do czasu prawomocnego wyroku będziemy wierzyć w Twoją niewinność. Tego nas uczono i jedynie w taki sposób umiemy myśleć – nie tylko o Tobie, lecz o każdym Człowieku
— czytamy w tekście umieszczonym w serwisie pokojadwokacki.pl.
Mamy nadzieję, że dalsze postępowanie Prokuratury, ale i najprawdopodobniej Sądu, będzie można ocenić z równie daleko idącą uwagą jaką poświęcamy doniesieniom mediów na temat „afery reprywatyzacyjnej”. Oby standardy państwa prawa zostały w tej sprawie uszanowane, a Twoje prawa, jako obywatela, nie doznały uszczerbku
— dodają adwokaci.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
O trzymiesięcznym areszcie dla byłej urzędniczki Ministerstwa Sprawiedliwości Marzeny K., mecenasa Grzegorza M. i biznesmena Janusza P. poinformował w środę (11 października) prokurator Marek Kaczmarzyk z Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu.
Środowisko adwokackie zareagowało błyskawicznie i wystąpiło z apelem, aby prawa Grzegorza M. „nie doznały uszczerbku”. W komunikacie umieszczonym na stronie „Pokoju adwokackiego” zapewniono też, że „do prawomocnego wyroku będą wierzyć w niewinność” jednego z przedstawicieli warszawskiej palestry.
Sąd uwzględnił wszystkie wnioski prokuratury o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci trzymiesięcznego aresztowania i podzielił w tym zakresie racje prokuratury
— mówił prokurator Kaczmarzyk tłumacząc co zadecydowało o trzech miesiącach aresztu dla zatrzymanych osób.
Rzecznik Sądu Okręgowego we Wrocławiu, sędzia Marek Poteralski dodał, że w ocenie sądu zachodzi duże prawdopodobieństwo, iż podejrzani popełnili zarzucane im czyny.
Zarzuty są związane z przyjęciem oraz wręczeniem korzyści majątkowej znacznej wartości w łącznej wysokości nie mniejszej niż 31 milionów 410 tysięcy złotych oraz obietnicą korzyści majątkowej znacznej wartości w kwocie 2 milionów 500 tysięcy złotych
— podano w komunikacie prokuratury.
Według prokuratura, łapówki zostały i miały zostać wręczone „w zamian za zachowania stanowiące naruszenie przepisów prawa”.
Naruszenie to polegało na wydaniu dwóch decyzji administracyjnych dotyczących ustanowienia na 99 lat prawa użytkowania wieczystego do niezabudowanego gruntu położonego w Warszawie przy Placu Defilad 1 (dawna Chmielna 70) oraz w Warszawie przy ul. Karowej 14/16, pomimo braku podstaw prawnych podjęcia takich decyzji
— informowała prokuratura.
Mimo tak poważnego charakteru sprawy, środowisko adwokackie postanowiło zapewnić wszystkich o swoim przekonaniu o niewinności Grzegorza M. (do niedawna dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie).
Grzegorzu! (…) do czasu prawomocnego wyroku będziemy wierzyć w Twoją niewinność. Tego nas uczono i jedynie w taki sposób umiemy myśleć – nie tylko o Tobie, lecz o każdym Człowieku
— czytamy w tekście umieszczonym w serwisie pokojadwokacki.pl.
Mamy nadzieję, że dalsze postępowanie Prokuratury, ale i najprawdopodobniej Sądu, będzie można ocenić z równie daleko idącą uwagą jaką poświęcamy doniesieniom mediów na temat „afery reprywatyzacyjnej”. Oby standardy państwa prawa zostały w tej sprawie uszanowane, a Twoje prawa, jako obywatela, nie doznały uszczerbku
— dodają adwokaci.
Czytaj dalej na następnej stronie ==>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/362210-korporacja-zaciekle-broni-grzegorza-m-aresztowanego-w-sprawie-chmielnej-70-bedziemy-wierzyc-w-twoja-niewinnosc?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%253A+wPolitycepl+%2528wPolityce.pl+-+Najnowsze%2529