Atmosfera rozmów jest dobra. Mówił o tym sam pan prezes Jarosław Kaczyński, dawał o tym też do zrozumienia pan prezydent Andrzej Duda i jego współpracownicy
— mówi portalowi wPolityce.pl Jan Maria Jackowski, senator PiS.
wPolityce.pl: Jarosław Gowin mówi o powołaniu nowego ugrupowania, które zasili Zjednoczoną Prawicę. Czy takie działanie wzmocni PiS czy też jest to wyłącznie próba zaznaczenia własnej autonomii?
Jan Maria Jackowski (PiS): Trzeba pamiętać, że obóz Zjednoczonej Prawicy składa się zasadniczo z trzech ugrupowań – PiS-u, Solidarnej Polski i Polski Razem. Te trzy środowiska do tej pory zgodnie tworzyły obóz Zjednoczonej Prawicy, który wygrał wybory parlamentarne, tworzył rząd i który dysponuje większością parlamentarną umożliwiającą sprawne przeprowadzanie reform i modernizację państwa polskiego. Mam nadzieję, że inicjatywa pana premiera Gowina będzie zmierzała do tego, żeby poszerzyć bazę parlamentarną obozu Zjednoczonej Prawicy i poszerzyć tym samym bazę dla obozu „dobrej zmiany”. W tym kontekście przyjmuję informacje, które do nas dochodzą. Nie podejrzewam, żeby pan premier budował byt polityczny, który miałby pozostawać w opozycji do obozu „dobrej zmiany”. To byłoby zupełnie nielogiczne i nieracjonalne.
Wszyscy zastanawiają się nad przyszłością polityczną Zbigniewa Gryglasa, który opuścił szeregi Nowoczesnej. Czy widziałby się pan w roli partyjnego kolegi tego posła?
Kilkukrotnie miałem okazję dyskutować z panem posłem w różnych programach telewizyjnych i radiowych. Cenię go za niezależność jego myśli. Myślę, że jest osobą nietuzinkową w Sejmie, posłem, który ma swoje poglądy. Trudno mi wypowiadać się na temat jego planów na przyszłość, ale na pewno jest to polityk z potencjałem. Polityk, który powinien być uczestnikiem życia publicznego.
Różnice między PiS a Nowoczesną są jednak ogromne. Czy takie wolty są możliwe?
Nie chcę wyrokować czy są możliwe, czy nie są. Mogę jedynie powiedzieć, że poseł Gryglas już w Nowoczesnej pokazywał pewien indywidualizm i samodzielność w swoich poglądach. Jego głos był inny niż głos obowiązujący w Nowoczesnej.
Inny głos niż PiS przedstawiał również prezydent Andrzej Duda ws. reformy sądownictwa. Czego możemy spodziewać się po poprawkach partii rządzącej do projektów głowy państwa?
Pan Jarosław Kaczyński umówił się z panem prezydentem, że pan prezydent rychło – zgodnie z zapowiedziami – otrzyma te poprawki na piśmie. Wiadomo, że są zaznaczone graficznie w projekcie pana prezydenta, dzięki czemu od razu widać, na czym te zmiany polegają. Jest oczywiste, że na temat zakresu i kształtu tych poprawek nie dyskutujemy, ponieważ byłoby to nieeleganckie w stosunku do pana prezydenta. Będąc wnioskodawcą jako pierwszy powinien zapoznać się z tymi poprawkami. Wiemy, że nastąpi kolejne spotkanie pana prezesa z panem prezydentem, a jego celem będzie dyskusja na temat propozycji, które zostały złożone głowie państwa. Wszystko na to wskazuje, że jest wola z obu stron, aby dojść do takiego konsensusu ws. ustawy, żeby nie było różnych zdań między wnioskodawcą a większością parlamentarną - tak żeby proces merytorycznych prac w parlamencie przebiegał w sposób sprawny i szybki.
Jak rozumiem, kompromis wisi w powietrzu…
Atmosfera rozmów jest dobra. Mówił o tym sam pan prezes Jarosław Kaczyński, dawał o tym też do zrozumienia pan prezydent Andrzej Duda i jego współpracownicy. Należy patrzeć optymistycznie i spodziewać się, że dojdzie do takiego ustalenia stanowisk, by ustawy były dobre – by łączyły radykalizm zmian z konstytucyjnością.
Rozmawiał Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/361705-nasz-wywiad-jackowski-o-poprawkach-pis-spodziewamy-sie-ze-dojdzie-do-ustalenia-stanowisk-ktore-polacza-radykalizm-z-konstytucyjnoscia?wersja=mobilna