Jestem przekonany, że ustawa, którą jutro przedstawi minister Jaki będzie odpowiadała wszystkim zainteresowanym środowiskom i w końcu dokończy ten temat, przez który doprowadzono do tak gigantycznej patologi i afery w Warszawie. Przez brak realnej ustawy reprywatyzacyjnej, te wszystkie kliki, nieuczciwi ludzie robili sobie co chcieli pod okiem Hanny Gronkiewicz-Waltz. Stąd mamy aferę reprywatyzacyjną i stąd mamy nadzwyczajną komisję, jaką jest komisja weryfikacyjna, żeby uporządkować ten bałagan, z którym mamy do czynienia w stolicy, ale nie tylko

— powiedział na antenie telewizji wPolsce.pl wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.

Miejmy nadzieję, że prezydent Warszawy przychylnie spojrzy na wiceministra Jakiego i w końcu stawi się przed komisją

— dodał wiceminister, przypominając jednocześnie, że dotychczas te wezwania ignorowała, nawet po orzeczeniu Naczelnego Sądu Administracyjnego.

W rozmowie poruszono również kwestię wyłudzeń VAT i zmian przepisów o VAT. Pytany o to, czy komisja śledcza pozwoli wyjaśnić sprawę nadużyć i to, co działo się na styku polityki i biznesu w poprzednich latach, wiceminister Woś przyznał, że tak wielkiej afery jak tej z wyłudzeniami VAT, w III RP nie było.

Łącznie szacuje się, że może to być nawet 240 mld złotych. Dla porównania, program 500+ kosztował 25 mld złotych. Skala była tak gigantyczna i właściwie tak trudna do realnego oszacowania i wpływy do budżetu byłyby o tyle większe, że absolutnie można to chyba śmiało nazwać jedną z największych afer III RP. Być może komisja śledcza pomogłaby – skupiłaby się zwłaszcza na politycznej odpowiedzialności osób, które doprowadziły do tego, że instytucje państwa, które zawiodły, nie działały tam, gdzie powinny

— powiedział Michał Woś.

Podkreślił, że rzeczywiście cały temat wyłudzeń VAT jest ważny dla ministerstwa sprawiedliwości i prokuratury. Dodał, że gdyby nie intensywne prace, których podjęło się ministerstwo, jeśli chodzi o zmianę systemu, to nie byłoby sukcesów, które teraz są realne.

Bardzo szybko podjęliśmy prace, żeby zaostrzyć przestępstwa związane z wyłudzeniami VAT do 25 lat pozbawienia wolności, w przypadku tych największych wyłudzeń. Działanie prokuratury jest bardzo skuteczne i wymierzone we wszystkich przestępców gospodarczych

— podkreślił wiceminister sprawiedliwości Michał Woś.