Polacy chcą dobrej zmiany, a nie dobrej rewolucji. (…) W efekcie spór sprowadza się do pytania, czy obóz rządowy ma wybierać wszystkich 15 członków KRS

— mówi w ujawnionym dziś fragmencie wywiadu dla „Dziennika Gazety Prawnej” prezydent Andrzej Duda.

Andrzej Duda prezentuje też swoją wersję przebiegu ostatnich wydarzeń:

Proponowałem, aby przy wyborze KRS, jeśli nie zostanie uzyskana większość 3/5, decydował prezydent. Wobec wątpliwości konstytucyjnych i braku większości w Sejmie do nowelizacji Konstytucji w tym zakresie, zaproponowałem nowe rozwiązanie. Teraz drugą fazą miałyby być wybory, w których każdy poseł mógłby głosować na jednego kandydata. To spowoduje, że w KRS przewagę będą mieli sędziowie popierani przez sejmową większość, ale będą i tacy, których poprą posłowie opozycji. W odpowiedzi PiS chce, aby w drugim etapie decydował większością 3/5 Senat. Tam klub PiS ma taką większość. W efekcie spór sprowadza się do pytania, czy obóz rządowy ma wybierać wszystkich 15 członków KRS.

Zapytany czy to główny powód rozbieżności, stwierdza:

Zapewne PiS wolałby odwołanie całego Sądu Najwyższego. Ja się na to nie godzę. Dla mnie weryfikacja Sądu Najwyższego przez prokuratora generalnego jest nie do przyjęcia, bo to rozwiązanie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i logiką.

Gdy prowadzący rozmowę Piotr Zaremba dopytuje czy prezydent rozstał się „na tym tle” z własną dawną partią, pada odpowiedź:

Niektórzy ludzie próbują wytworzyć takie wrażenie. Szkodząc tyleż mnie, co Prawu i Sprawiedliwości. Różnimy się co do metod, ale nie co do celów. Zmiana musi być głęboka, ale nie musi być rewolucyjna. Nieprzypadkowo ja zawsze byłem w PiS politykiem umiarkowanym.

Czy Andrzej Duda bierze pod uwagę powtórne weto?

Nie zgodzę się, aby Krajowa Rada Sądownictwa była wybrana w całości głosami jednej tylko partii. To jedno zastrzeżenie

— pada odpowiedź.

Warto jednak zauważyć, że de facto prezydent zgłosił w tym wywiadzie więcej zastrzeżeń, w tym dotyczących głębokości zmiany w Sądzie Najwyższym i roli Prokuratora Generalnego.

gim, źródło: DGP