Ruch Narodowy chce, aby w ramach dekomunizacji, zmienić nazwy 41 ulic w stolicy; proponuje, aby patronami ulic zostali m.in. przedstawiciele elit II RP i Żołnierze Wyklęci. Przedstawiciele RN złożyli w poniedziałek pismo do wojewody mazowieckiego w tej sprawie.
Nowe przepisy „o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej” parlament uchwalił w kwietniu 2016 r.; po jej podpisaniu przez prezydenta w maju ub.r., weszła w życie 2 września 2016 r. IPN wskazał, że ustawie podlegają 943 nazwy ulic.
Na zmianę nazw propagujących ustroje totalitarne, samorządy miały 12 miesięcy od wejścia w życie przepisów. W przypadku niewykonania tego obowiązku sprawą zmian nazw będą zajmować się wojewodowie, którzy wydadzą zarządzenia zastępcze, nadając nowe - zgodne z duchem ustawy - nazwy. Ma to się stać w terminie trzech miesięcy od dnia 2 września br., czyli do początku grudnia br.
Prezes warszawskiego Ruchu Narodowego Piotr Filipek podkreślił w poniedziałek na konferencji prasowej, że przez rok Rada Warszawy w sprawie dekomunizacji nazw ulic nie zrobiła „praktycznie nic”. Jak dodał, Polska ma wielkich bohaterów, których proponował Ruch Narodowy - jako patronów ulic, ale propozycje RN nie zostały wzięte pod uwagę.
W poniedziałek działacze Ruchu Narodowego zanieśli do wojewody mazowieckiego pismo, w którym apelują o dekomunizację nazw 41 ulic; w piśmie zaproponowali nowych 37 patronów ulic.
Od 2 września wojewoda mazowiecki może wydać zarządzenia zastępcze zmieniające nazwy ulic
— zauważył Filipek.
Zaproponowaliśmy wielkich Polaków, wybitnych przedstawicieli polskiej inteligencji, środowisk artystycznych, elit II RP, Żołnierzy Wyklętych
— wyliczał działacz RN.
Wśród patronów, których zaproponował RN, znaleźli się m.in. Jan Popławski - publicysta i polityk, związany ze Stronnictwem Narodowo-Demokratycznym, Roman Rybarski - polityk Stronnictwa Narodowego, czy adwokat i polityk Zbigniew Stypułkowski, sądzony w pokazowym „procesie szesnastu” przywódców Polskiego Państwa Podziemnego; Ruch Narodowy zaproponował też zmianę nazwy ulicy na Narodowe Siły Zbrojne.
Wiceprezes RN w Warszawie Mariusz Krogulski liczy, że wojewoda mazowiecki uwzględni propozycje zaproponowane przez narodowców i „w uzgodnieniu z IPN-em te propozycje zostaną wprowadzone w życie”.
Zdaniem Filipka, dekomunizacja patronów ulic i placów to „walka o tożsamość społeczną i pamięć”.
Nie chcemy w miejscach publicznych zdrajców, chcemy bohaterów
— podkreślił.
Warszawscy radni przegłosowali zmiany patronów sześciu ulic na ostatnim posiedzeniu 31 sierpnia. Ulice: Anastazego Kowalczyka zmieniono na astronoma Jana Kowalczyka; Jana Kędzierskiego na malarza Apoloniusza Kędzierskiego; Lucjana Rudnickiego na generała Klemensa Rudnickiego, Gustawa Reichera na anatoma i antropologa Michała Reichera; Juliana Bruna na włoskiego filozofa Giordana Bruna; Józefa Ciszewskiego na komentatora sportowego Jana Ciszewskiego.
Zdaniem działaczy RN, taka zmiana jest „fasadowa”, a patroni ulic „zostali znalezieni w internecie”. Filipek ocenił, że „Rada Warszawy ośmiesza ideę dekomunizacji”.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356185-ruch-narodowy-chce-dekomunizacji-nazw-41-ulic-w-warszawie-organizacja-proponuje-nowych-patronow-m-in-zolnierzy-wykletych