Czy w takim razie możemy w ogóle powiedzieć o momencie, kiedy zostaną wypracowane takie narzędzia i metody, by walka z zagrożeniem terrorystycznym w Europie była zwycięska? W końcu to kolejny w tak krótkim odstępie czasu zamach…
Żeby mówić, kiedy to zostanie powstrzymane, trzeba podjąć radykalne i konsekwentne działania w tym kierunku. Jeżeli z jednej stornu mówi się, że Państwo Islamskie jest naszym wrogiem, lecz z drugiej strony opinia publiczna jest karmiona propagandą islamistyczną na temat tego, że rzekomo irakijskie wojska czy syryjskie siły demokratyczne walczące z Państwem Islamskim tam na miejscu, naruszyły prawa człowieka wobec jakiegoś terrorysty, to jest to totalna niekonsekwencja. Albo identyfikuje się wroga i chcemy go wyeliminować i wtedy można mówić, że w jakiejś perspektywie to się stanie, albo też jesteśmy niespójni i nie ma mowy o tym, by zagrożenie zniknęło.
Rozumie pan w ten sposób odcięcie korzeni terroryzmu Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie?
Państwo Islamskie ma trzy wymiary: ideologiczny, terytorialny i terrorystyczny. W wymiarze terytorialnym jest to dość ważne, by pozbawić IS terytorium, bo to wynika z istoty kalifatu, które nie może istnieć bez ziemi. Ponadto, w tej walce o terytorium giną najlepiej wyszkoleni islamiści, zdolni wyrządzić najwięcej szkód . To, że niektórych oburzyło stwierdzenie sekretarza obrony USA Jamesa Mattisa, że należy nastawić się na eksterminację bojowników islamistycznych w Syrii i Iraku, to świadczy o niezrozumieniu całej istoty rzeczy. Najlepsze rozwiązanie dla Europy i świata jest takie, żeby wszyscy walczący w szeregach IS zostali albo zabici, albo natychmiast po schwytaniu powieszeni.
Następny etap to odcięcie i zakaz wszelkiej ideologii - nie mówię tutaj o religii, które stanowi źródło ekstremizmu dżihadystycznego. Gdy w internecie pojawiają się takie fora, czy też użytkownicy stron społecznościowych udostępniają, czy też powielają propagandę IS lub Al-Kaidy, to wobec takich ludzi powinna zostać podjęte nie tylko obserwacja, ale należałoby doprowadzić do ich izolacji.
Czyli kluczem jest „przyduszenie” na różnych wymiarach.
Jeżeli chodzi o tych, którzy już są zaangażowani w walkę zbrojną, to rozwiązaniem jest ich totalna eksterminacja. A osoby niezaangażowane w walkę, ale szerzące ideologię prodżihadystyczną, popierającą IS, trzeba izolować. Jeśli będzie trzeba, to należałoby ich przetrzymywać poza terytorium Europy. W końcu niektóre kraje mają terytoria zamorskiej, więc można ich tam umieszczać w zamknięciu.
Rozmawiał Adam Kacprzak
-
Nowość „wSklepiku.pl”: „Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.” - Ks.prof.Waldemar Cisło.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy w takim razie możemy w ogóle powiedzieć o momencie, kiedy zostaną wypracowane takie narzędzia i metody, by walka z zagrożeniem terrorystycznym w Europie była zwycięska? W końcu to kolejny w tak krótkim odstępie czasu zamach…
Żeby mówić, kiedy to zostanie powstrzymane, trzeba podjąć radykalne i konsekwentne działania w tym kierunku. Jeżeli z jednej stornu mówi się, że Państwo Islamskie jest naszym wrogiem, lecz z drugiej strony opinia publiczna jest karmiona propagandą islamistyczną na temat tego, że rzekomo irakijskie wojska czy syryjskie siły demokratyczne walczące z Państwem Islamskim tam na miejscu, naruszyły prawa człowieka wobec jakiegoś terrorysty, to jest to totalna niekonsekwencja. Albo identyfikuje się wroga i chcemy go wyeliminować i wtedy można mówić, że w jakiejś perspektywie to się stanie, albo też jesteśmy niespójni i nie ma mowy o tym, by zagrożenie zniknęło.
Rozumie pan w ten sposób odcięcie korzeni terroryzmu Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie?
Państwo Islamskie ma trzy wymiary: ideologiczny, terytorialny i terrorystyczny. W wymiarze terytorialnym jest to dość ważne, by pozbawić IS terytorium, bo to wynika z istoty kalifatu, które nie może istnieć bez ziemi. Ponadto, w tej walce o terytorium giną najlepiej wyszkoleni islamiści, zdolni wyrządzić najwięcej szkód . To, że niektórych oburzyło stwierdzenie sekretarza obrony USA Jamesa Mattisa, że należy nastawić się na eksterminację bojowników islamistycznych w Syrii i Iraku, to świadczy o niezrozumieniu całej istoty rzeczy. Najlepsze rozwiązanie dla Europy i świata jest takie, żeby wszyscy walczący w szeregach IS zostali albo zabici, albo natychmiast po schwytaniu powieszeni.
Następny etap to odcięcie i zakaz wszelkiej ideologii - nie mówię tutaj o religii, które stanowi źródło ekstremizmu dżihadystycznego. Gdy w internecie pojawiają się takie fora, czy też użytkownicy stron społecznościowych udostępniają, czy też powielają propagandę IS lub Al-Kaidy, to wobec takich ludzi powinna zostać podjęte nie tylko obserwacja, ale należałoby doprowadzić do ich izolacji.
Czyli kluczem jest „przyduszenie” na różnych wymiarach.
Jeżeli chodzi o tych, którzy już są zaangażowani w walkę zbrojną, to rozwiązaniem jest ich totalna eksterminacja. A osoby niezaangażowane w walkę, ale szerzące ideologię prodżihadystyczną, popierającą IS, trzeba izolować. Jeśli będzie trzeba, to należałoby ich przetrzymywać poza terytorium Europy. W końcu niektóre kraje mają terytoria zamorskiej, więc można ich tam umieszczać w zamknięciu.
Rozmawiał Adam Kacprzak
-
Nowość „wSklepiku.pl”: „Imigranci u bram. Kryzys uchodźczy i męczeństwo chrześcijan XXI w.” - Ks.prof.Waldemar Cisło.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/353737-nasz-wywiad-repetowicz-po-kolejnych-zamachach-mamy-do-czynienia-z-blednym-kolem-ktore-obnaza-absurd-politycznej-poprawnosci?strona=2