W profesjonalnej polityce to niedopuszczalne. Ja rozumiem, że prezes ma problem brata, ale ten problem trwa już siedem lat. Jeśli prezes nie potrafi sobie poradzić z emocjami, to niech wycofa się z polityki i życia publicznego

– powiedział w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prof. Ryszard Bugaj.

Były doradca śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego i były członek Narodowej Rady Rozwoju radykalizuje swój język polityczny i w zaskakująco ostry sposób krytykuje partię rządzącą. Zaczął od kwestii reparacji od Niemiec za II wojnę światową.

Z prawnego punktu widzenia może się okazać, że odszkodowania należą się Polsce. Najważniejszy jest jednak aspekt historyczny i polityczny. Niemcy za II wojną światową zapłacili sporo. Jedna czwarta ich terytorium przedwojennego jest obecnie w granicach Polski. Niechętnie się z tym pogodzili

— mówił, przekonując dalej, że choć reparacje mogą mieć podstawy prawne, to jednak będą niezrozumiałe dla opinii europejskiej.

Przy okazji tematu odszkodowań wojennych i braku mocnego stanowiska w tej sprawie ze strony szefa MSZ czy prezydenta, przy jednoczesnych stanowczych głosach posłów PiS, prof. Bugaj zarzucił polską dyplomację serią krytyki.

Już od pewnego czasu mam wrażenie, że Polska jest pozbawiona skrystalizowanej polityki zagranicznej. Nie widzę rozstrzygnięć, dialogu, strategii. To dzisiaj suma gaf i inicjatyw, które są pochodną różnych problemów

— stwierdził były doradca śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego, utyskując na rzekomy brak „asertywności”, jakiej oczekiwał od PiS-u w polityce zagranicznej.

W Europie patrzą na nas dzisiaj i zastanawiają się, czy Polska słusznie znalazła się w Unii Europejskiej

— dodał.

Ekonomista na dodatek w ostrych słowach oskarża PiS o „poniewieranie” prezydentem.

PiS traktuje prezydenta jak chłopca na posyłki. I to prezydenta z własnego obozu politycznego. (…) Jeśli traktuje się go jak popychle, to opinii publicznej przestaje się to podobać. Prezydent musi się buntować. Nie ma wyjścia

— ocenił prof. Bugaj.

Czytaj dalej na następnej stronie