Załóżmy, że Kamiński jest winny i powinien odsiedzieć trzy lata. Pytaniem jest wtedy - ile set lat ma odsiedzieć Tusk, jeśli chciałoby się zachować proporcje.
Załóżmy jednak, że Pani Prezes Gerfsdorf występowała na estradzie i miała szansę przeprosić za eksces sędziego Łączewskiego. Pytaniem jest - jeśli tego nie zrobiła, to czy też domaga się wysokiego wyroku dla Tuska?
Załóżmy, że zanim profesor Rzepliński opowie na estradzie nowy dowcip, to my pomyślimy o starym żarciku - tym o fałszującej mleko babie, zwolnionej przez sędziego, który lubi chude mleko.
Pytaniem jest - co by zrobił modelowy sędzia Profesora Rzeplińskiego, gdyby lubił tłuste mleko?
Jest jeszcze jedno pytanie - co by zrobił sędzia Rzepliński, gdy miał przed sobą kogoś z Platformy.
Łagodny byłby czy surowy?
Załóżmy, że Władymir Putin odpowiada za wymordowanie narodu czeczeńskiego. Pytaniem jest - dlaczego jego właśnie jako pierwszego gościa przyjął w Wersalu nowy Prezydent Francji i co mają Francuzi do Czeczenów. Załóżmy, że tegoż Putina z jakiegoś powodu wystawnie i ciepło witają w Brukseli.
Pytaniem jest więc - czy Bruksela zapomniała o Krymie, który zdradziecko zdobyli zieloni ludkowie z Rosji oraz lotnictwo, a ważniejszym - czemu Bruksela czepia się Polski, co jest już zupełnym idiotyzmem.
Podzielne opinie czy podzielna uwaga?
Załóżmy, że poseł Halicki jest w opinii pana Sikorskiego debilem. Pytaniem jest - kim jest pan Sikorski, znający jak widać kryteria. Załóżmy wreszcie, że według UEFA nieetycznym byłoby wywieszenie na stadionie Legii transparentu o Powstaniu
Pytaniem jest - czy etyczne byłoby wywieszenie tego transparentu na stałe, na naszej ambasadzie w Berlinie i koniecznie przed Parlamentem w Brukseli. Załóżmy, że Pani poseł Gasiuk-Pichowicz jest nową gwiazdą totalnej opozycji, to pytaniem jest - dlaczego ja mam być denerwowany takimi założenaiami.
Niby za co?
Nawet gdybym chciał zażartować i przywołać w tym miejscu opowiastkę o koniu, który jest taki, jak każdy widzi, to czekałby mnie proces za obrazę koni i gniew zza grobu marszałka PIłsuskiego, który podobnie jak poseł Pichowicz był politykiem.
Jak to jest, że po polityku Piłsudskim politykiem też jest polityk Schetyna. Skala się zepsuła?
Jest jeszcze pytanie o mecenasa Giertycha…
Ale dajmy już spokój. Same skojarzenia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/352172-zalozmy-ze-kaminski-jest-winny-i-powinien-odsiedziec-trzy-lata-pytaniem-jest-wtedy-ile-set-lat-ma-odsiedziec-tusk?wersja=mobilna