Nie ma szans, by taki projekt zadowolił wszystkich. Podnoszone są już nawet głosy, że może być tak, jak z lustracją.
Jestem świeżo po spotkaniach w okręgu i wielu wyborców, także tych, którzy akurat nie głosowali na PiS, ale uważają, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być, wyrażają również taką obawę i czują się bardzo zawiedzeni wetem pana prezydenta. Tutaj należałoby odróżnić dwie rzeczy. Co innego zebrać opinię różnych środowisk, bo to jest jak najbardziej naturalne przy tworzeniu takiego projektu, a co innego mieć jasną i klarowną diagnozę stanu wymiaru sprawiedliwości i wizję, w jaki sposób ten stan zmienić i to zapisać w stosownych projektach ustaw. Pan prezydent mówi, że będzie tworzył te ustawy we współpracy z różnymi środowiskami. Nie bardzo rozumiem, czy ta współpraca oznacza tylko kwestie opiniowania, czy też próbę tworzenia jakiegoś tzw. kompromisowego ośrodka. Bo gdyby chodziło o to drugie, to można powiedzieć, że reforma wymiaru sprawiedliwości ma charakter czysto kosmetyczny.
To znaczy, że macie tutaj obawy i oczekujecie na prezydencki projekt z pewnym napięciem?
Tak, ale być może te moje obawy są przedwczesne i wynikają z jakiegoś chaosu komunikacyjnego, który w tej sprawie pojawił się w przestrzeni publicznej. Znam pana prezydenta i wiem, że był zawsze gorliwym zwolennikiem radykalnej reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Rozumie on to doskonale, stąd mam nadzieję, że projekt, który przedstawi będzie realizował skuteczną reformę wymiaru sprawiedliwości.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie ma szans, by taki projekt zadowolił wszystkich. Podnoszone są już nawet głosy, że może być tak, jak z lustracją.
Jestem świeżo po spotkaniach w okręgu i wielu wyborców, także tych, którzy akurat nie głosowali na PiS, ale uważają, że zmiany w wymiarze sprawiedliwości powinny być, wyrażają również taką obawę i czują się bardzo zawiedzeni wetem pana prezydenta. Tutaj należałoby odróżnić dwie rzeczy. Co innego zebrać opinię różnych środowisk, bo to jest jak najbardziej naturalne przy tworzeniu takiego projektu, a co innego mieć jasną i klarowną diagnozę stanu wymiaru sprawiedliwości i wizję, w jaki sposób ten stan zmienić i to zapisać w stosownych projektach ustaw. Pan prezydent mówi, że będzie tworzył te ustawy we współpracy z różnymi środowiskami. Nie bardzo rozumiem, czy ta współpraca oznacza tylko kwestie opiniowania, czy też próbę tworzenia jakiegoś tzw. kompromisowego ośrodka. Bo gdyby chodziło o to drugie, to można powiedzieć, że reforma wymiaru sprawiedliwości ma charakter czysto kosmetyczny.
To znaczy, że macie tutaj obawy i oczekujecie na prezydencki projekt z pewnym napięciem?
Tak, ale być może te moje obawy są przedwczesne i wynikają z jakiegoś chaosu komunikacyjnego, który w tej sprawie pojawił się w przestrzeni publicznej. Znam pana prezydenta i wiem, że był zawsze gorliwym zwolennikiem radykalnej reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. Rozumie on to doskonale, stąd mam nadzieję, że projekt, który przedstawi będzie realizował skuteczną reformę wymiaru sprawiedliwości.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/350940-nasz-wywiad-jackowski-wojny-na-gorze-nie-ma-opozycja-probuje-wykorzystac-to-weto-do-swoich-celow-politycznych?strona=2