Sędzia Waldemar Żurek myśli, że jest ważnym rozgrywającym w kontaktach między prezydentem Andrzejem Duda, a szefem Krajowej Rady Sądownictwa, a to tylko rzecznik prasowy! Dziś w TVN24 (a jakże!) próbował wywierać presję na głowę państwa i „przekonywał” prezydenta, by ten zawetował wszystkie trzy ustawy związane z reformą wymiaru sprawiedliwości.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Prezydent Andrzej Duda wygłosi oświadczenie. Przedstawi swoją decyzję ws. ustaw reformujących sądownictwo?

W rozmowie z telewizja, sędzia Waldemar Żurek jak zwykle posunął się do manipulacji. Jak mówił, konsekwencją podpisania ustaw dla obywatela może być „totalna niepewność procesu”.

Bo akurat po drugiej stronie stoi radny określonej partii, bo ktoś wykona telefon, bo sędzia będzie zastraszony. Tak na prawdę będzie urzędnikiem, na którego większy wpływ będzie miała prokuratura niż konstytucja.

– bajał w swojej ulubionej telewizji sędzia Żurek.

Sędzia pytany był też o dzisiejszej spotkanie prezydenta z szefem Krajowej Rady Sądownictwa.

Myślę, że przewodniczący idzie z prośbą o weta i że to będzie taki apel do najważniejszej osoby w państwie, która też jest prawnikiem. (…) Chcielibyśmy, żeby to był konstruktywna rozmowa. Żeby nie było tak, że prezydent powie, że konsultował się z wszystkimi uczestnikami tego procesu. Tylko, żeby wykorzystał te spotkania do zastanowienia się, jakie konsekwencje będzie miało podpisanie tych ustaw.

– stwierdził Żurek.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:NASZ NEWS. Prezydent skłania się ku odesłaniu ustawy o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego. Ustawa o KRS zostanie podpisana

Sędziemu Waldemarowi wszystko się pomyliło. Nie zauważył, że ustawy przeszły już ścieżki legislacyjne w Sejmie i Senacie i wszelkie wezwania do kolejnych rozmów na temat powyższych ustaw są bezzasadne, a ewentualne zmiany

Ja chciałbym, żeby prezydent zawetował wszystkie trzy ustawy, objął patronat i żeby wspólnie, ponadpartyjnie usiąść do stołu i zastanowić się, jakie ustawy wprowadzić, żeby przysłowiowy Kowalski poczuł się lepiej w sądzie.

– stwierdził rzecznik KRS.

Naciski na głowę państwa przez rzecznika KRS są śmieszne i nie mają żadnego znaczenia. Jednoczesne połajanki i wezwania do „dialogu” to tylko zasłona dymna dla nieuprawnionej presji środowiska sędziowskiego na prezydenta Dudę.

PAP, wb