„My to musimy zrobić”, „To musi być zrobione”, „Tu trzeba połączyć siły” – prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas kongresu Zjednoczonej Prawicy nie pozostawił wątpliwości, że program Mieszkanie Plus jest dla niego absolutnym priorytetem. Najważniejszy polski polityk zażądał przyspieszenia i to niemal natychmiast nastąpiło. Być może o Mieszkaniu Plus mówiło by się – także przed Przysuchą – więcej i lepiej. To jednak pojawia się pytanie, czy ludzie, którzy za to zawodowo odpowiadają, na pewno mają serce do kształtowania dobrego wizerunku PiS i rządu prawicy.
Wielowątkowe przemówienie Jarosława Kaczyńskiego na ostatnim Kongresie Zjednoczonej Prawicy w Przysusze zostało zakończone apelem o przyspieszenie prac na programem Mieszkanie Plus. Prezes Prawa i Sprawiedliwości nazwał go „super ważnym” i wyraźnie zaakcentował swoje niezadowolenie z jego dotychczasowych postępów. Trudno się dziwić: sukces Mieszkania Plus doprowadzi do społecznego przełomu i trwałej zmiany, o którą walczy PiS i której oczekują Polacy.
Realizacja kolejnych etapów Mieszkania Plus toczy się (toczyła) zbyt wolno – co do tego nikt nie ma wątpliwości. Inną kwestią jest sposób, w jaki opowiada się Polakom o jego postępach. Tu również jest mnóstwo do naprawienia. PiS niejednokrotnie w przeszłości miał kłopot z polityką informacyjną a w przypadku Mieszkania Plus mamy do czynienia z kolejną odsłoną tego problemu.
Popatrzmy na fakty. Program Mieszkanie Plus już dawno przestał być jedynie planem i wszedł w fazę dużo bardziej konkretną. Trwa podpisywania umów z wykonawcami, oszacowywane są dokładne wartości inwestycji, dopinane szczegóły zakupu ziemi. Wreszcie trwa już budowa 1200 mieszkań, a ok. 10 tys. kolejnych rozpocznie się lada moment. Mogłoby być znacznie lepiej, trzeba przyspieszyć, ale też – już teraz było się czym chwalić. Tymczasem: cisza. Dlaczego?
Jednym z podmiotów (i to chyba – kluczowym) odpowiedzialnych za komunikację społeczną wokół Mieszkania Plus jest firma, która w okresie rządów PO-PSL obsługiwała wielkie państwowe spółki, czerpiąc z tego (jak się można domyśleć) niemałe korzyści. Trudno powiedzieć, jakie były efekty pracy tej firmy w czasach Platformy. Dziś, w kontekście Mieszkania Plus, wygląda to z pewnością słabo.
Może nie mają serca, by za mocno chwalić PiS? A może wcale nie są tacy profesjonalni, jak to przedstawiają?
Jarosław Kaczyński w Przysusze często nawiązywał do lepszego wykorzystywania rezerw. Akcentował konieczność wprzęgania w dzieło zmiany Polski ludzi kompetentnych, potrafiących ciężko pracować dla wspólnego dobra. Jednocześnie szef partii rządzącej apelował, by nie wahać się przed przeprowadzaniem dalszych zmian personalnych tam, gdzie są one konieczne. Jarosław Kaczyński nazwał ten proces mocno „pozbywaniem się złogów” i wyjaśniał, że chodzi o ludzi stosujących w swoich działaniach modus operandi, jaki wyłaniał się z zarejestrowanych rozmów w restauracji „Sowa i Przyjaciele”.
Miejmy nadzieję, że o tych słowach będzie się pamiętać nie tylko bezpośrednio po kongresie. Liczmy, że Mieszkanie Plus ruszy wreszcie pełną parą. I że Polacy się o tym dowiedzą…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/347901-mieszkanie-plus-zlogi